Po meczu dziesięciolatków, rodzice przegranej drużyny, ruszyli na sędziego. Krzyczeli, że wypaczył wynik meczu. Organizatorzy natychmiast odsunęli drużynę z rozgrywek. – To była dobra decyzja. Gdybyśmy mieli ją podjąć raz jeszcze, zrobilibyśmy tak samo – mówi Grzegorz Raus, prezes Akademii Piłkarskiej Beniaminek PROFBUD Krosno.
W Krośnie odbywał się w weekend międzynarodowy turniej piłkarski dla dziesięciolatków ORLEN Beniaminek Cup. W sobotę przed południem mecz rozegrali zawodnicy drużyn Hetmana Zamość i Delty Warszawa.
Rodzicom nie spodobał się wynik meczu. Ruszyli na sędziego
Po meczu rodzice z drużyny z Zamościa mieli pretensje do sędziego, że przy rzucie rożnym jedno z dzieci przesunęło piłkę o pół metra, a to właśnie ten rzut rożny przesądził wynik meczu. Zamość przegrał 3:2.
– Grupka już na trybunach zapowiedziała, że idzie robić zadymę. Po gwizdku kończącym mecz, trójka rodziców ruszyła w kierunku sędziego. Krzyczeli, że skrzywdził dzieci – relacjonuje Łukasz Aszklar, który koordynował rozgrywki w Krośnie. – Jeden z nich, najbardziej agresywny, był pod wpływem alkoholu. Nie mieliśmy alkomatu, ale po jego zachowaniu było widać, że jest mocno wstawiony. Kiedy zbliżył się do sędziego, podbiegłem i powiedziałem: “Proszę zejść, tu grają dzieci, nie będziemy się o takie rzeczy kłócić”. Wtedy odepchnął mnie, pytając kim jestem. Przedstawiłem się, wyjaśniłem, że jestem organizatorem spotkania – relacjonuje Łukasz Aszklar i podkreśla, że na agresję rodziców natychmiast zareagował także trener Hetmana.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS