Czuję, że ZUS traktuje moją operację i rehabilitację, jak jakąś fanaberię – mówi Ewa Szczech. ZUS odmówił jej przyznania świadczenia rehabilitacyjnego, chociaż biegły sądowy uznał, że należy się ono od czerwca ubiegłego roku.
– Wielokrotnie udowadniałam i udowadniam znowu, że nie byłam, nie jestem i jeszcze długo nie będę osobą zdolną do pracy – mówi Ewa Szczech. – Nie jestem w stanie udowodnić, jak bardzo bolała mnie noga, ale mam zdjęcia pokazujące, jak bardzo była obrzmiała i spuchnięta wtedy, kiedy starałam się w ZUS o świadczenie. Gdyby nie mój partner, Arkadiusz, ja i moje dzieci nie mielibyśmy co jeść i za co żyć.
Wypadek na schodach
Mieszkanka Łodzi nie przypuszczała wcześniej, jak bardzo jej życie zmieni się 6 stycznia 2023 r. Ani, że na kolejny, dłuższy spacer przyjdzie jej czekać do końca lutego 2024 roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS