2024-02-29 11:13
publikacja
2024-02-29 11:13
Kurs euro już po raz kolejny w tym miesiącu nie dał rady
przełamać linii 4,30 zł. Rynki walutowe czekają teraz na dane inflacyjne z USA
i Niemiec, szukając wskazówek dotyczących przyszłej ścieżki stóp procentowych
w Fedzie i EBC.
W czwartek o 11:07 kurs euro
wynosił 4,3150 zł i był o pół grosza wyższy niż dzień wcześniej. W środę eurozłotemu
nie powiódł się już czwarty w tym roku szturm na barierę 4,30 zł. Stało się
tak pomimo sprzyjającego otoczenia globalnego i informacji o odblokowaniu KPO
dla Polski. Taki obrót spraw można
uznać jako przejaw krótkoterminowej słabości złotego.
Teraz uwaga rynków walutowych skupi się na danych o inflacji
konsumenckiej. Po południu poznamy wstępny szacunek styczniowej inflacji CPI
dla Niemiec oraz deflatora wydatków konsumenckich (PCE) w USA. Odczyty niższe
od oczekiwań podsyciłyby już nieco przygasłe oczekiwania na obniżki stóp
procentowych w Rezerwie Federalnej i Europejskim Banku Centralnym.
Reklama
– Mogą zadecydować między innymi o kierunku trendu dolara, a
co za tym idzie walut z EM w perspektywie co najmniej kilku sesji. Optymalna,
wspierająca deprecjację USD konfiguracja, to niższe od rynkowych oczekiwań
odczyty inflacji z USA, przy np. zgodnym z konsensusem tempie dezinflacji w
Europie – napisali w raporcie ekonomiści PKO BP.
– Taki optymistyczny układ wspierałby dalsze umocnienie PLN
i zwiększał szanse na tym razem skuteczny atak na kilkuletnie minima (okolice
4,2930) na EUR/PLN – dodali eksperci PKO BP.
Odmiennego zdania są analitycy Banku Millennium. – Uważamy,
iż rynek eurodolara pozostanie – wzorem ostatnich dni – mało zmienny. W ślad za
kursem EUR/USD niewielką aktywność inwestorów przejawiać może także para
EUR/PLN. Dominuje wyczekiwanie na marcowe posiedzenia największych banków
centralnych oraz Rady Polityki Pieniężnej – napisał w porannym raporcie Mateusz
Sutowicz , ekonomista Banku Millennium.
Kurs EUR/USD ustabilizował się na poziomie ok. 1,085. Na
polskim rynku przekładało się to na doalra po 3,9770 zł. A zatem kurs USD/PLN
pozostaje w trwającym od początku stycznia trendzie bocznym i porusza się w
zakresie 3,94-4,06 zł.
Od trzymiesięcznego minimum odbiły się za to notowania pary frank-złoty.
W środę rano helwecka waluta była wyceniana na 4,5300 zł. Jeszcze na początku
tygodnia frank kosztował niespełna 4,50 zł i był najtańszy od końcówki listopada.
KK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS