Seniorka z Katowic dowiedziała się, że może pojechać na turnus rehabilitacyjny, do którego dopłaci miasto. Zapisała się, zapłaciła zaliczkę. – W MOPS usłyszałam, że nie zdążą rozpatrzyć mojego wniosku – mówi.
Pani Anna to emerytka z osiedla Tysiąclecie w Katowicach. Kobieta ma 75 lat i orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności. Wszystko przez chorobę nowotworową, którą przebyła dwa lata temu. Przeszła chemioterapię, resekcję płuca, radioterapię i zapalenie płuc. W efekcie cierpi na niewydolność oddechową i wymaga ciągłej rehabilitacji. Pani Annie trudno się nawet poruszać o własnych siłach.
Dofinansowanie rehabilitacji tylko na papierze?
W zeszłym roku na własny koszt pojechała na turnus rehabilitacyjny w specjalistycznym ośrodku nad morzem. – Koszt tej terapii to 5 tys. zł, dla mnie był bardzo wysoki. Nie sprawdzałam, czy mogę dostać jakaś zapomogę, bo nawet jeszcze wtedy nie miałam orzeczenia o niepełnosprawności. Potem dowiedziałam się od znajomej, że istnieje możliwość ubiegania się o dofinansowanie takiego turnusu poprzez MOPS. Pomyślałam, że też spróbuję – opowiada pani Anna.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS