Helldivers 2 z mechanikami pay-to-win? Gracze krytykują battle pass

Helldivers 2 jak na razie radzi sobie bardzo dobrze. Jest to największa premiera gry PlayStation na PC, rekord graczy online wynosi ponad 80 tysięcy osób, a weekend może przynieść kolejne, imponujące wyniki. Weterani Helldivers w większości ciepło wypowiadają się o sequelu, a postęp poczyniony względem pierwszej części widać gołym okiem. 

Niestety opinie na Steamie nie są na razie najlepsze. Średnia pozytywnych recenzji na platformie Valve oscyluje wokół 50%, co czyni odbiór gry mieszanym. Większość krytyki dotyczy technicznego stanu Helldivers 2. Najpierw chodziło przede wszystkim o serwery oraz utrudnienia w graniu ze znajomymi, a teraz mówi się o regularnych crashach. Wielu graczy wspomina jednak również o potencjalnym pay-to-win. 

Zarzut dotyczący monetyzacji bierze się z karnetu bojowego, który w Helldivers nazwano Warbond. Chociaż nie przypomina on wyglądem zwykłego battle passa, działa na podobnej zasadzie – zdobywamy specjalną walutę i odblokujemy nagrody. Podobnie jak większość karnetów, Warbond podzielono na wersję darmową oraz płatną, wycenioną na 10 dolarów. 

Już sam fakt dodatkowych płatności i waluty premium w kosztującej 170 złotych grze prawdopodobnie zniechęci niektórych graczy. Gracze zaczęli jednak zwracać uwagę na fakt, że w płatnej wersji Warbond znajdują się nie tylko przedmioty kosmetyczne, co jest raczej normalnym zabiegiem w grach live-service, ale również bronie. W kontekście Helldivers 2 zaczęto używać więc terminu “pay-to-win”.