A A+ A++

Większa i lepiej wyposażona – Toyota Camry po liftingu zadebiutowała nad Wisłą. Modernizacja flagowego sedana japońskiego producenta przyniosła sporo zmian, o czym jako jedna z pierwszy redakcji w Polsce, przekonaliśmy się na przedpremierowym pokazie. Kiedy samochody pojawią się na drogach?

Facelifting kojarzy się z subtelnymi zmianami, drobnymi poprawkami i zmianami w ofercie, Jednakże, nie przypadku Toyoty Camry. Model po modernizacji ma zupełnie nowy front tożsamy z nowym Priusem czy C-HR, przeprojektowany pas tylny, cyfrowe wnętrze oraz mocniejszy i oszczędniejszy napęd hybrydowy 5. generacji.

Nowa Toyota Camry – co się zmieniło?

Toyota Camry po liftingu ciągle wygląda elegancko, ale teraz jest w niej trochę sportowego pazura. Auto ma zupełnie nowy pas przedni, przeprojektowane zderzaki i nowe lampy, natomiast linia boczna nie zmieniła się wcale, choć teraz nadwozie jest dłuższe o 35 mm. 

W ofercie pojawiły się także trzy nowe lakiery (brązowy, czerwony i granatowy) oraz nowy wzór 19-calowych felg. Są też zmiany, których nie widać gołym okiem. Inżynierowie zadbali, by w kabinie było bardziej cicho – wygłuszono słupki A, wnęki klamek, a także zamontowano grubszą szybę czołową.

Nowa Toyota Camry – cyfrowa i luksusowa

Wraz z nadwoziem zmienił się kokpit. Toyota Camry dorobiła się wreszcie cyfrowych wskaźników, większego ekranu systemu multimedialnego (12,3 cala) i nowego systemu info-rozrywki z bezprzewodową obsługą Apple CarPlay i Android Auto. Producent podkreśla również, że w nowym modelu wykorzystano lepsze materiały. Nowy jest projekt deski rozdzielczej, tunelu środkowego, nowa jest także kierownica oraz panel klimatyzacji. Zmieniło się sporo, ale nie zmienia się sposób obsługi – wszystkim sterujemy dużymi i fizycznymi przyciskami.

Nowa Toyota Camry – mocniejsza i oszczędna hybryda

Pod maską nowej Toyoty Camry wciąż pracuje 4-cylindrowy benzyniak o pojemności 2,5-litra. Jednakże, teraz jest to układ hybrydowy 5. generacji, który korzysta z mocniejszej i bardziej responsywnej bipolarnej baterii litowo-jonowej. W efekcie moc napędu wzrosła o 6 proc. z 218 do 231 KM. Dodatkowo rozmiar i masę poszczególnych elementów napędu i przekładni udało się zredukować. To wszystko przełożyło się na osiągi – teraz pierwsza “setka” pojawia się po 7,9 sekundy (wcześniej 8,3 sekundy).

Producent zapewnia również, że Camry będzie zużywać mniej paliwa. 

Modyfikacje nie objęły jednak tylko napędu. Toyota Camry ma się również lepiej prowadzić, a to za sprawą przeprojektowanego zawieszenia – z przodu zastosowano kolumny MacPhersona, zaś z tyłu podwójne wahacze.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJuż ponad 4 mln zł na koncie WOŚP w Krakowie
Następny artykułNowe akwarium w opolskim zoo jeszcze nie zostało otwarte, a już jest sukces. Pierwsze takie narodziny