A A+ A++

fot. easysend.pl

Wczoraj – 23 stycznia – do placówki jednego z tyskich banków przyszedł młody mężczyzna, który chciał wziąć kredyt na dużą kwotę pieniędzy. Mężczyzna wyglądał na wystraszonego i pisał na kartce, by nie dzwonić na policję, co zaalarmowało czujną kierowniczkę banku. W połączeniu z szybką reakcją policjantów udało się zapobiec przelaniu kolejnych sum na konto oszustów.

Jak potwierdzają mundurowi – we wtorek po godzinie 13:00 na numer alarmowy zadzwoniła kierowiczka jednego z tyskich oddziałów bankowych. Poinformowała, że w ich placówce był mężczyzna, który chciał wziąć kredyt na 70 tysięcy złotych. Ze zgłoszenia wynikało również, że klient był bardzo zdenerwowany, a informacje, które przekazał pracownikom, zapisywał na kartce. W ten sposób poinformował, że „ma na podsłuchu prokuratora” i nie chce, aby o sytuacji została poinformowana policja. To wzbudziło czujność zgłaszającej, która podejrzewając oszustwo, nie udzieliła mężczyźnie kredytu i powiadomiła mundurowych.

Policjanci z tyskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu niezwłocznie udali się do banku i po rozpytaniu pracowników, niespełna pół godziny później, „namierzyli” mężczyznę w innej placówce banku, gdzie wypłacał pieniądze, które trafiłyby na konto oszustów. W rozmowie z 35-latkiem ustalili, że otrzymał kilka telefonów od osób podających się między innymi za pracowników banku oraz policjantów, którzy przekonali go, że musi przekazać jak największą sumę pieniędzy, aby nie paść ofiarą przestępstwa. W momencie gdy oświadczył, że nie posiada żadnych oszczędności, oszuści tak pokierowali rozmową, że niepodejrzewający złych zamiarów tyszanin, zaciągnął przez internet pożyczkę na 64 tysiące złotych, po czym poprzez natychmiastowy przelew dokonał czterech transakcji na łączną kwotę 20 tysięcy. Pieniądze trafiły na konto oszustów.

Na szczęście policjanci powstrzymali mężczyznę przed kolejnymi przelewami, a następnie przyjęli od niego zawiadomienie o przestępstwie, które jest przedmiotem prowadzonego postępowania. Tym razem oszustwo zostało skutecznie przerwane i uchroniło 35-latka przed utratą pozostałych pieniędzy. Przykład ten jednak pokazuje, że oszuści potrafią zmanipulować swojego rozmówcę, tak, że ten nawet nie podejrzewa próby wyłudzenia pieniędzy.


źródło: KMP Tychy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiS : Dwóch patriotów zostało bezprawnie pozbawionych wolności (VIDEO)
Następny artykułŁĘKI. Kolizja drogowa z udziałem trzech pojazdów