Jeszcze w warszawskim areszcie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik rozpoczęli protest głodowy. Politycy Prawa i Sprawiedliwości odsiadują wyrok dwóch lat więzienia. Skazani zostali w grudniu prawomocnym wyrokiem w związku z tzw. aferą gruntową.
Jak mówił w TOK FM dr Paweł Moczydłowski, głodówka to “przede wszystkim naruszenie regulaminu i porządku w więzieniu”. – Jest to traktowane jako zachowanie niepoprawne – wyjaśnił były szef więziennictwa w rozmowie z Mikołajem Lizutem.
Ekspert tłumaczył, że zgodnie z obowiązującymi przepisami więzienie kontroluje przebieg głodówki więźnia. A kiedy dojdzie do stwierdzenia zagrożenia dla zdrowia i życia, wdrażane są odpowiednie procedury. – Przystępuje się do dokarmiania pod przymusem, czyli wprowadza się do przewodu pokarmowego, do żołądka sondę, a przez nią podaje się taki specjalnie sporządzony kefir, który zawiera wszystko, co jest potrzebne do odżywiania w stosownych proporcjach – poinformował Moczydłowski w programie “A teraz na poważnie”.
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
Kryminolog dodał, że ponieważ samo wprowadzanie sondy do żołądka może być bolesne, a na pewno nieprzyjemne, to głodujący i służby idą często na pewien kompromis. – Jest taki moment, że głodujący przyjmuje propozycję, że będzie wypijał ten kefir sporządzany przez lekarzy samodzielnie, bez oporu i nie będzie stosowana sonda. A służba więzienna traktuje to jako status głodówki – doprecyzował.
Jak podkreślił gość TOK FM, “w polskim więzieniu nie umiera się z głodu”. – To nie jest Wielka Brytania z czasów Margaret Thatcher – mówił. W latach 80. XX wieku głodówki w brytyjskich więzieniach prowadzili członkowie Irlandzkiej Armii Republikańskiej. Wielu z nich zmarło.
– U nas podejmujemy odpowiedzialność za zdrowie głodującego. I w potrzebie dla jego dobra, zdrowia i życia- i dla systemu, który pokazuje, że nie represja jest istotą wykonywania kary pozbawienia wolności, przymusowo dożywia się więźnia – powtórzył.
Kamiński i Wąsik w więzieniu. Politycy są traktowani specjalnie?
Kryminolog przyznał, że polityk to więzień wyjątkowy. – Ze względu na swoją działalność polityczną nigdy nie wiadomo do końca, komu podpadł. Jeżeli polityk jest w więzieniu, to jest objęty troską, opieką. Zabezpieczany jest na wszelki wypadek, żeby nie pojawił się jakiś wariat, który zaatakuje, próbując przenieść jakieś swoje frustracje na świat, wymiar sprawiedliwości – stwierdził Moczydłowski.
Były szef więziennictwa przyznał, że politycy są z założenia chronieni bardziej niż inni więźniowie, podobnie jak osadzenia w więzieniach policjanci czy prokuratorzy.
Czy Kamiński i Wąsik mogą wcześniej wyjść z więzienia?
Politycy PiS są skazani na dwa lata więzienia. Prezydent Duda, który w 2015 roku ułaskawił Kamińskiego i Wąsika, choć nie byli wtedy skazani prawomocnym wyrokiem, teraz nie działa tak szybko. Wszczął procedurę ułaskawieniowe, która jest znacznie bardziej skomplikowana i trwa dłużej.
Zdaniem dra Pawła Moczydłowskiego niewielkie są szanse, że politycy PiS-u będą odbywać karę np. w systemie półotwartym, czy uczestniczyć w programach resocjalizacyjnych. Bo do tego potrzebne są m.in. krytyczny stosunek do popełnionego przestępstwa, podjęcie pracy nad sobą.
– Dla nich mamy niezwykle zwykły program, dlatego, że oni uważają, że nie popełnili przestępstwa, nie ma poczucia winy, nie ma samokrytyki – wyliczał socjolog, dodając, że “szans na warunkowe zwolnienie też nie będzie”. – I “się odpęka” od deski do deski wyrok – podsumował rozmówca Mikołaja Lizuta.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS