Panie Tomaszu! – przekonywał. – Każdy miesiąc daje wzrost wpłaconego kapitału o 70 proc.! Nie szkoda czasu na czekanie, kiedy może pan zacząć zarabiać już dziś?
Łukasz Lis jest jednym z wielu pokrzywdzonych przez platformę Topeu. Stracił ok. 2 tys. euro na inwestycję, która tak naprawdę była oszustwem.
Zaczęło się od pułapki zastawionej w mediach społecznościowych.
– Ktoś mnie zaczepił na Instagramie i polecił profil typa przedstawiającego się jako Oliwier W. – opowiada Łukasz Lis. – Profil ma 36,5 tys. obserwujących, wrzuca jakieś zdjęcia pieniędzy. Nawiązałem kontakt. Polecono mi zarejestrowanie się na stronie handlowanie.org, z której zostałem automatycznie przekierowany do Topeu. Potem wielokrotnie kontaktował się ze mną telefonicznie facet z ukraińskim akcentem, który podawał się za brokera. Wydzwaniał do mnie non stop z podpowiedziami, gdzie i kiedy zainwestować.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS