A A+ A++

“Światowej sławy trener Fernando Santos (…)” – tak rozpoczął Besiktas przedstawienie kariery doświadczonego szkoleniowca na profilu X (dawnym Twitterze).

Urodzony 10 października 1954 roku Santos był szkoleniowcem reprezentacji Grecji (2010-2014), a następnie swojego kraju (2014-2022). W przeszłości pracował w czołowych klubach właśnie z Grecji (AEK Ateny, Panathinaikos Ateny, PAOK Saloniki) i Portugalii (FC Porto, Benfica Lizbona, Sporting Lizbona).

Na jego imponujące CV składają się m.in. złoty medal mistrzostw Europy 2016 i triumf w pierwszej edycji Ligi Narodów (2018/19) z reprezentacją Portugalii. Natomiast wcześniej z kadrą Grecji dotarł m.in. do ćwierćfinału mistrzostw Europy 2012.

W reprezentacji Polski, w której zastąpił Czesława Michniewicza, poszło mu jednak znacznie gorzej. Oficjalnie o jego nominacji poinformowano 23 stycznia 2023 roku.

Pod wodzą Santosa polscy piłkarze rozegrali sześć spotkań – trzy wygrali, w tym dwa w eliminacjach mistrzostw Europy: u siebie z Albanią 1:0 i Wyspami Owczymi 2:0 oraz towarzyskie z Niemcami 1:0, a także doznali trzech wyjazdowych porażek w kwalifikacjach Euro 2024: z Czechami 1:3, Mołdawią 2:3 i Albanią 0:2.

Szczególnie porażki z Mołdawią i Albanią spotkały się z ogromną krytyką w polskim środowisku piłkarskim.

13 września 2023 roku PZPN ogłosił, że Santos przestał pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski. Wkrótce potem zastąpił go Michał Probierz. Polska ostatecznie zajęła trzecie miejsce w grupie eliminacyjnej i musi walczyć w marcowych barażach o awans na Euro 2024.

Besiktas zajmuje obecnie szóstą pozycję w tureckiej ekstraklasie. W 18 meczach zgromadził 29 punktów i traci aż 18 do lidera Fenerbahce Stambuł, którego piłkarzem jest Sebastian Szymański.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDakar: Etap 3, czyli maraton w pełni
Następny artykułWojsławice z rekordowym budżetem