A A+ A++

Max Verstappen był otwartym krytykiem przedostatniej rundy sezonu F1 2023, w przypadku której duży nacisk położono na aktywności pozasportowe. Wielokrotnie tłumaczył, dlaczego nie darzył entuzjazmem kreowanego widowiska towarzyszącego zawodom, które swoją formą znacząco odbiegały od formuły tradycyjnego wydarzenia.

Komentarze reprezentanta Red Bull Racing zostały docenione przez wielu kibiców, za pośrednictwem mediów społecznościowych. Nie chodzi tylko o jego fanów, ale także tych, którzy wspierają Lewisa Hamiltona lub innych kierowców.

Christian Horner cenił sobie fakt, że Verstappen był bezpośredni i szczery w wyrażaniu swoich poglądów, co może być postrzegane jako coś nowego i pozytywnego w kontekście komunikacji ze strony kierowcy.

Tegoroczny mistrz świata nie czuł się komfortowo uczestnicząc w dodatkowych aktywnościach o rozrywkowym charakterze. Jednakże gotowość do założenia tematycznego kombinezonu wyścigowego przypominającego strój Elvisa Presley’a i zaśpiewania „Viva Las Vegas” podczas okrążenia zjazdowego jest czymś, co Horner uważa za godne szacunku.

– Na pewno podobał mu się ten wyścig, ponieważ reprezentował to co kierowca lubi najbardziej i co zapewnia mu motywację do jazdy – powiedział Horner.

– Natomiast to, że wygrał w kombinezonie stylizowanym na strój Elvisa Presleya i śpiewał „Viva Las Vegas” podczas okrążenia zjazdowego, trzeba uszanować, ponieważ nie są to dla niego zbyt komfortowe czynności, jeśli chodzi o elementy rozrywkowe towarzyszące F1. Doceniam natomiast, że jest gotów wypowiadać się i wyrażać swoje zdanie w tym temacie – mówił dalej.

– Zdaje sobie sprawę, że jest to ważne wydarzenie dla F1. Do tego sądzę, że przebieg rywalizacji z pewnością mu się podobał – dodał. – Nie oceniał zawodów samych w sobie. Po prostu czuje się trochę nieswojo z elementami show, po jakie tu sięgnięto, podobnymi do tych, co w Super Bowl.

Czytaj również:

Gdy zapytano, jaka była reakcja Verstappena na pomysł z kombinezonem Elvisa Presley’a, Horner wyjaśnił: – Pokazaliśmy mu to kilka tygodni temu i świadomie się w to zaangażował.

– Obydwaj nasi kierowcy na podium, w kombinezonach przypominających stroje Elvisa, to świetna sprawa – podkreślił.

Po wygraniu osiemnastego wyścigu w obecnej kampanii, Verstappen przyznał, że nie mógł wycofać się z zaśpiewania „Viva Las Vegas” Presley’a po tym, jak został „postawiony pod ścianą” przez swojego szefa. Wskazał również, iż rywalizacja na torze Strip sprawiła mu dużą frajdę.

– Spodziewałem się dobrego wyścigu. Zapowiadałem to już wcześniej, mając tu cztery długie proste, wolne zakręty i niezbyt dużą utratę siły docisku aerodynamicznego. Zupełnie tego nie kwestionowałem. Faktycznie, grand prix przebiegło bardzo fajnie – powiedział Verstappen.

– Natomiast Christian postawił mnie pod ścianą, więc nie mogłem zostawić ich na lodzie. Dlatego zaśpiewałem tę piosenkę. Aczkolwiek potrzebuję kilku lekcji pod tym kątem – dodał z przymrużeniem oka.

Czytaj również:

Video: Podsumowanie GP Las Vegas 2023

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChoć pojawiały się obawy, to remont tzw. Domu Turka w Augustowie przebiega bardzo sprawnie
Następny artykułNowoczesne ogrodzenie z montażem na terenie Gliwic – wybierz stylowe ogrodzenie dla swojej posesji