Jego budkę z lodami przy dworcu PKP znał każdy zielonogórzanin. Od 38 lat z żoną Teresą przygotowywał najlepsze lody w mieście. Henryk Korczak umarł w sobotę, 4 listopada. Miał 76 lat.
Informację o śmierci pana Henryka podała rodzina, na oficjalnym profilu budki na Facebooku. Właściciel najsławniejszej wytwórni lodów w mieście zmarł nagle w sobotę dnia 4 listopada. Henryk Korczak miał 76 lat.
Ostatni raz w swojej budce serwował lody w tym sezonie 14 października, dzień przed wyborami. W tym roku łaskawa jesień pozwoliła bardzo wydłużyć lodowy sezon, bo ten zazwyczaj kończył się z kalendarzowym latem. Pan Henryk zapraszał na lody czekoladowe i waniliowe, takie same smaki przygotował na otwarcie sezonu wiosną.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS