Problemy kierowców na skrzyżowaniach w Katowicach. Prace nad Inteligentnym Systemem Transportowym powodują zmiany cyklu sygnalizacji świetlnych i opóźnienia komunikacji miejskiej. Miasto wyjaśnia, że na efekty wdrożenia ITS trzeba jeszcze poczekać.
Dzisiaj na kolejnej ulicy w centrum Katowic rozpoczęły się prace związane z wdrażaniem Inteligentnego Systemu Transportowego. Przez kilka dni będą występowały utrudnienia na ul. Damrota, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ. Jednak kierowcy na bieżąco wymieniają się informacjami dotyczącymi problemów z sygnalizacją świetlną.
Wyjazd z dworca i centrum przesiadkowego to tragedia
Odczuwają to również ci prowadzący pojazdy komunikacji miejskiej i ich pasażerowie. Mimo że o problemach z wyjazdem z dworca autobusowego pod Galerią Katowicką już pisaliśmy kilka miesięcy temu, to utrudnienia nadal występują. Jeden z kierowców PKM Katowice zauważył, że utrudniony jest wyjazd w obie strony – zarówno w kierunku ul. Słowackiego, jak i w stronę ul. Dworcowej. – Od czasu wdrażania ITS co chwilę są zmieniane cykle świateł i ostatnio znowu powrócił cykl, który nie jest zsynchronizowany ze światłami wjazdowymi do ul. Mikołowskiej – mówi inny kierowca komunikacji miejskiej. Zdarza się, że na dworcu autobusowym tworzą się duże zatory do wyjazdu. Jak relacjonuje kierowca, autobusy stały nawet po 20 minut.
Opóźnienia występują też w centrum przesiadkowym Brynów. – Tam jest tragedia. Tracisz od 3 do 5 minut przez te światła i to w momencie gdy ruch jest znikomy – mówi kierowca PKM-u. Zdaniem kierowców, problem z wyjazdem z centrum przesiadkowego w kierunku centrum Katowic powodują niedopasowane cykle sygnalizatorów. – Mamy zielone na wyjeździe, skręcamy w prawo i na przejściu dla pieszych już dostajemy czerwone. Wtedy stoimy cały cykl. Czasami przejedzie jeden lub dwa autobusy, jak się dobrze zbiorą ze środka, ale bardzo rzadko się to udaje – opisuje kierowca.
ITS jeszcze nie jest gotowy
ZTM nie informuje jak duże opóźnienia w stosunku do rozkładowych czasów odjazdu są spowodowane światłami. Organizator transportu otrzymuje zgłoszenia, ale są one sporadyczne. Niewykluczone, że wielu kierowców komunikacji miejskiej po prostu przyzwyczaiło się już do tych utrudnień. Jak zapewnia miasto, wszystkie uwagi i wątpliwości operatorów komunikacji miejskiej są na bieżąco rozpatrywane. – Od początku powtarzamy i uczulamy mieszkańców, że wdrażanie ITS to proces długotrwały, a pełny zakres jego działania, czyli po prostu pełną funkcjonalność, osiągnie po wprowadzeniu nadzoru Systemem SCATS i zakończeniu prac nad wszystkimi elementami Inteligentnego Systemu Transportowego – informuje w imieniu MZUiM Dawid Zapała z Katowickiej Agencji Wydawniczej. Wspomniany system SCATS odpowiada za sterowanie ruchem przy pomocy sygnalizacji świetlnych. Jak czytamy w opisie na stronie internetowej wykonawcy, firmy Sprint, pracuje on w czasie rzeczywistym, dostosowując się do dynamicznie zmieniających się warunków ruchu.
Zgodnie z umową katowicki ITS powinien być gotowy za nieco ponad miesiąc, na przełomie listopada i grudnia. Sam system kosztuje ok. 90 mln złotych (w tym ok. 67 mln złotych pochodzi z unijnego dofinansowania), ale do ostatecznego rachunku tego trzeba będzie jeszcze doliczyć realizowane w związku z jego wdrożeniem przebudowy nawierzchni.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS