Szef amerykańskiego urzędu lotnictwa, FAA, Steve Dickson skontaktował się z przedstawicielami amerykańskich linii i powiedział im, że jego urząd może zatwierdzić powrót boeingów 737 Max do pracy przed połową roku, czyli wcześniej niż sugerował to ich producent.
Informacja Dicksona zbiegła się z komunikatem FAA mówiącym o postępie w sprawie Maxów — pisze Reuter. „FAA kontynuuje skrupulatny, przemyślany proces sprawdzania i jest zadowolony z postępów Boeinga w ostatnich tygodniach w osiąganiu kluczowych rozwiązań” — stwierdza komunikat. A osoba znająca rozmowy Dicksona z liniami lotniczymi dodaje, że szef FAA mówił im, że termin połowy roku podawany przez Boeinga jest „bardzo zachowawczy”.
CZYTAJ TEŻ: Boeing: Maxy wrócą najwcześniej za pół roku
FAA i Boeing spierały się pod koniec 2019 r. o przewidywany termin powrotu samolotów do pracy. Producent zakładał w listopadzie uzyskanie aprobaty do grudnia, czym naraził się na rzadko spotykaną połajankę. Prezes Dave Calhoun powiedział kilka dni temu dziennikarzom, że zmiana oceny przez Boeinga uwzględnia dość czasu, aby FAA „nie czuł się pod presją”.
Po informacji o kontaktach szefa FAA z liniami cena akcji Boeinga wzrosła o 1,7 procent, do 323,05 dolara. Urząd potwierdził, że Dickson kontaktował się, „aby powtórzyć, że FAA nie ustalił przedziału czasu zakończenia prac nad certyfikacją samolotu”.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie – bez pisemnej zgody Gremi Me … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS