Powiat odpuści kontrowersyjny pomysł przekazania gminom zniszczonych dróg? Wójtowie mówią, że potraktują zapowiedź poważnie, kiedy zostaną wycofane uchwały zarządu w tej sprawie. Ich zdaniem starosta boi się zamieszania przed wyborami.
Niedawno pisaliśmy, że starosta chełmski znalazł sposób na uniknięcie kosztownych i obiecanych remontów kilku dróg i jednoczesne uderzenie w swoich oponentów. Taka okazja nadarzyła się, bo w styczniu pod zarząd starostwa przeszła droga wojewódzka z Kulika do Rejowca o długości 24 km. Zgodnie z przepisami powiat może teraz przekazać gminom swoje drogi o takiej samej długości.
Ale nie tym, przez które biegła droga wojewódzka, tylko dowolnym w powiecie. „Obdarowani” dziurawymi drogami mieli zostać ci wójtowie i burmistrzowie, którzy podpadli staroście. Gmina Żmudź, Dorohusk, Wojsławice, miasto Rejowiec Fabryczny, a także Leśniowice. Żaden z wójtów nie był zadowolony, kiedy dowiedział się, że zarząd powiatu podjął już uchwały w tej sprawie.
– Nie robi się takich rzeczy bez konsultacji i rozmów z gminami – mówił Wojciech Sawa, wójt Dorohuska.
– Rozumiemy, że powiat ma możliwość pozbawiania drogi kategorii, ale są na terenie Żmudzi drogi, które rzeczywiście nie spełniają funkcji drogi powiatowej, bo są np. gruntowe. A droga w Leszczanach jest drogą o dużym natężeniu ruchu, łączy dwie gminy – mówiła z kolei Edyta Niezgoda, wójt Żmudzi.
Wszyscy dziwili się, że pod uchwałami podpisali się członkowie zarządu powiatu – Jerzy Kwiatkowski, Dorota Łosiewicz i Bogusław Kudyba – którzy reprezentują okręgi wyborcze obejmujące obdarowane gminy i zabiegają o głosy ich mieszkańców.
Wójtowie zapowiadali, że zjawią się podczas sesji Rady Powiatu z delegacjami mieszkańców. A Henryk Gołebiowski, wójt Wojsławic. mówił, że trzeba będzie pomysłem starosty zainteresować polityków, którzy szykują się do wyborów i chętnie podejmą temat. Chyba tej wrzawy i reakcji kandydatów przestraszono się w powiecie, bo niebawem wicestarosta Jerzy Kwiatkowski zapowiedział, że przekazanie dróg zostanie wstrzymane do końca br. Wstrzymane, ale nie odwołane.
– Będziemy wnioskowali o wycofanie uchwał zarządu, bo łaskawe wstrzymanie się z przekazanie do końca roku to nie jest rozwiązanie – mówi Stanisław Bodys, burmistrz Rejowca Fabrycznego. Burmistrz mówi, że po anulowaniu uchwał można usiąść do rozmów, analiz i znaleźć jakieś rozwiązanie na przekazanie ulic.
– Nie ma takiej prawnej opcji, żeby zawiesić uchwały – dodaje Rober Szwed, przewodniczący Rady Miasta Rejowiec Fabryczny. – Jeżeli wykazują wolę odejścia od tematu, to niech uchylą uchwały.
Samorządowcy podejrzewają, że powiat gra tylko na zwłokę i po wyborach, 15 października, bez skrupułów wróci do tematu. Dzięki gotowym uchwałom zarządu będzie mógł postawić temat na sesji. A wtedy drogi przejdą pod zarząd gmin już od nowego roku. (bf)
Drogi, których powiat chce się pozbyć:
Ul. Leśna, Cicha, Dworcowa i Cementowa w Rejowcu Fabrycznym. Odcinek od Alojzowa do Leszczan, biegnący przez gminy Leśniowice (2,5 km) i Żmudź (4 km). Droga z Barbarówki do Wólki Okopskiej w gminie Dorohusk (5 km) oraz 6-kilometrowy odcinek drogi Wojsławice – Białowody w gminie Wojsławice.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS