„Wiem, że to teza jest mocna, ale tak: Grzegorz Braun i Donald Tusk by się dogadali w sprawie polityki z Rosją, ponieważ Donald Tusk tę politykę resetu rzeczywiście prowadził” – mówił w Polskim Radiu rzecznik rządu Piotr Müller.
Rzecznik rządu Piotr Müller mówił w Programie Trzecim Polskiego Radia o zbieżnym, jego zdaniem, spojrzeniu Grzegorza Brauna i Donalda Tuska na politykę Polski względem Rosji. Müller zauważył, że oprócz tego, Konfederację i Platformę Obywatelską zbliża do siebie podobny stosunek do polityki ekonomicznej i społecznej – jego zdaniem klasycznie liberalny.
Zbliżenie Tusk-Braun?
Gdyby spojrzeć na korzenie polityczne szefa PO Donalda Tuska, to on pochodzi z partii klasycznie liberalnej, w związku z tym ma poglądy bardzo zbieżne z Konfederacją jeżeli chodzi o ten obszar i zresztą nie tylko ten
— zauważył Müller w „Salonie politycznym Trójki”.
Widać nawet w pewnym zakresie w polityce zagranicznej, bo przecież Donald Tusk był autorem polityki resetu z Rosją, Konfederacja też bardzo takiego resetu by chciała, to znaczy przywrócenia normalnych stosunków z Rosją
— dodał.
Wiem, że to teza jest mocna, ale tak: Grzegorz Braun i Donald Tusk by się dogadali w sprawie polityki z Rosją, ponieważ Donald Tusk tę politykę resetu rzeczywiście prowadził — ocenił rzecznik rządu w Polskim Radiu.
Samodzielna większość
Piotr Müller odniósł się również do wypowiedzi prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego w kontekście ewentualnej koalicji powyborczej jego partii z Konfederacją. Lider obozu rządzącego oświadczył 23 lipca, że Zjednoczona Prawica nie będzie współrządziła ze stronnictwem Bosaka, Mentzena i Brauna.
Trzeba wyciągać wnioski z poprzednich koalicji. My walczymy o samodzielną większość i chcemy przekonać Polaków, że warto powierzyć nam bezpieczeństwo, gospodarkę i szerzej rozumiane bezpieczeństwo Polski w tym trudnym okresie sprawdzonemu rządowi, a nie jakiejś koalicji chaosu
— odparł Müller.
Rynek rolny
Rzecznik rządu wyjawił też, jakie jest jego stanowisko w kontekście rynku rolnego i problemów z nim związanych.
Nie możemy sobie pozwolić na naruszenie bezpieczeństwa rynku żywnościowego w Polsce i w związku z tym, jeżeli Komisja Europejska nie wyrazi zgody na przedłużenie tego zakazu [importu ukraińskiego zboża do Polski], to my to zrobimy sami, powołując się na klauzulę bezpieczeństwa. Dlaczego? Ponieważ nie możemy zdestabilizować naszego rynku rolnego w tej sytuacji
— zapewniał w „Salonie politycznym Trójki” Polskiego Radia
Zakaz importu na teren Polski nie powoduje, że zboże ukraińskie nie może trafić do Afryki, do Francji czy Niemiec. Może przejechać przez nasz kraj, ale nie może być tu rozładowywane i sprzedawane […]. Nie chcemy, aby polski rynek został nierówno potraktowany ze względu na sytuację, która jest na Ukrainie
— objaśniał.
Müller przyznał, że nie rozumie, dlaczego ze strony Ukrainy ciągle słychać odgłosy niezadowolenia.
Nie rozumiem tego i nie zgadzam się z tymi głosami. Być może z niezrozumienia [one wynikają – przyp. red.], a być może z jakichś złych podpowiadaczy. Czasami jest tak, że w gronie doradców nawet najważniejszych osób w państwie są osoby, które mają swoje interesy. Natomiast Polska ma swoje interesy i Polska ma dbać o swoje interesy
— podkreślił.
Kwestia odpadów
Rzecznik rządu nie pozostawił bez komentarza głośnej w ostatnich dniach sprawy likwidacji składowisk odpadów i śmieci. Zwrócił on uwagę na to, że obecny rząd PiS przeznacza o wiele większe środki na ten cel niż poprzednia ekipa rządowa.
Decyzje w tych obszarach wydają co do zasady samorządy – gdzie są składowiska. Starostowie, czasami marszałkowie województwa, jeżeli to są większe wysypiska śmieci. Biorą odpowiedzialność za to, co się tam dzieje. Niestety w kilku miejscach Polski […] doszło do sytuacji, w której samorządy źle nadzorowały te miejsca i doszło do składowania nielegalnych śmieci lub zniknęli ci, którzy dostawali zgody na tego typu rozładunek
— stwierdził Piotr Müller.
To jest w obowiązkach samorządu, aby tego typu składowiska zlikwidować. Ale my oczywiście wspieramy tego typu działania, wydajmy trzy-, czterokrotnie więcej niż nasi poprzednicy ze środków centralnych na tego typu działania właśnie, aby te składowiska krok po kroku likwidować
— podsumował.
CZYTAJ TEŻ:
— Braun walczy z… ukraińskimi flagami w Sejmie. „Wnioskuję o odroczenie tego posiedzenia do czasu demontażu flag obcego państwa”
— Jarosław Kaczyński w Stawiskach: Polacy chcą poczucia szeroko rozumianego bezpieczeństwa. Zarówno państwa, a także osobistego
— Tak działała Platforma ws. śmieci! Ozdoba ujawnia szkodliwą poprawkę ich autorstwa: „Celowe działanie czy skrajna niekompetencja?”
pn/trojka.polskieradio.pl/Polskie Radio 24
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS