Udaje się nielicznym. Rozwiązują tylko ci z sokolim wzrokiem

Testy na spostrzegawczość cieszą się w sieci wyjątkową popularnością. I nic w tym dziwnego, bowiem są nie tylko okazją do dobrej zabawy, ale także świetnym treningiem dla umysłu. Najróżniejsze bodźce atakują nas ze wszystkich stron, dlatego warto ćwiczyć mózg. Dzięki temu łatwiej będzie mu oddzielić rzeczy istotne od chaosu informacyjnego.

Hałda śmieci i ukryty kot. Zagadka rozgrzała internet

Dotyczy to również narządu wzroku, który w dzisiejszym świecie narażony jest na tysiące różnych obrazów. Te zlewają się w jedną całość, a my nie dostrzegamy najważniejszych szczegółów. Sprawdź, czy potrafisz nad tym zapanować, rozwiązując podchwytliwą zagadkę z internetu.

Czytaj także: Tylko dla bystrzaków. Masz 10 sekund, by znaleźć liczbę 17

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To zdjęcie krąży po sieci nie od dziś, jednak ostatnio przypomniał je profil “Puzzles, Brain Teasers and Fun” na Facebooku. Fotografia przedstawia ogromną hałdę śmieci na wysypisku. Dominują elementy metalowe, w tym zużyte sprzęty gospodarstwa domowego. Ale nie tylko, bo w kadrze ukrył się także kot.

Zadanie polega na tym, aby go odnaleźć. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że na zdjęciu nie ma nic poza stertą rupieci, niektórym udało się dostrzec zwierzaka. Wytęż wzrok i spróbuj go odnaleźć. Prawidłową odpowiedź znajdziesz na końcu artykułu.

Sprawdź, gdzie się ukrył. Nieliczni rozwiązali zagadkę

“Mam go”, “znalazłam” – chwalą się spostrzegawczy internauci, którzy podjęli wyzwanie. Odnalezienie “zguby” świadczy jednak nie tylko o sprawnych oczach, ale być może także o dużej inteligencji. Nie od dziś wiadomo, że osoby wyróżniające się wysokim ilorazem inteligencji lepiej i sprawniej “przetwarzają” to, co widzą.

Gdzie jest kot? Czarno-biały zwierzak ukrył się w lewym dolnym rogu fotografii.

Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: [email protected].