Mimo szczerych chęci właścicieli Wisła Kraków nie zdołała awansować do Ekstraklasy w sezonie 2022/2023. “Biała Gwiazda” w półfinale baraży poległa na swoim stadionie 1:4 Puszczy Niepołomice, która później, pokonując Bruk-Bet Termalicę Nieciecza, zdołała sięgnąć gwiazd i znaleźć się w gronie najlepszych klubów w naszym kraju.
Filipiak współczuje działaczom Wisły. “Wkładają serce”
W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” Janusz Filipiak został zapytany o swoje przemyślenia dotyczące Wisły Kraków. Jeden z najbogatszych właścicieli polskich klubów piłkarskich przyznał, że po ludzku było mu szkoda działaczy “Białej Gwiazdy”, którzy wkładają w rozwój klubu dużo serca i pieniędzy, a nie idzie to w parze z sukcesami sportowymi.
– Nie wiem, czy mi Pan uwierzy, ale jest mi serdecznie żal Wisły i mówię to bez cienia ironii. Przychodzi na mecz barażowy 25 tysięcy ludzi i wszyscy muszą przełknąć gorycz porażki. Tyle osób z Panem Jarosławem Królewskim na czele wkłada serce w rozwój Wisły, a na koniec okazuje się, że kolejny sezon trzeba spędzić w I lidze – powiedział Filipiak w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”.
Biznes jest bezlitosny. Wisła nie jest potrzebna Cracovii
Choć z ludzkiego punktu widzenia Januszowi Filipiakowi było szkoda władz i kibiców Wisły Kraków, patrząc na sprawę biznesowo, brak awansu lokalnego rywala nie jest dla Cracovii niczym złym. Sam właściciel “Pasów” przyznał, że mocna Wisła nie jest jego klubowi do niczego potrzebna, co z punktu widzenia konkurencji na piłkarskim rynku jest naturalne.
– O ile przed chwilą mówiłem o żalu i współczuciu, o tyle brak Wisły w Ekstraklasie nie jest dla mnie problemem. Gdyby w Krakowie funkcjonował jeden duży klub i byłaby nim Cracovia, mielibyśmy dwa razy więcej kibiców i dwa razy większe przychody. Z punktu widzenia ekonomicznego i sportowego Wisła w Ekstraklasie nie jest nam do niczego potrzebna. Mówiąc językiem biznesu, jest to rywalizacja o klienta. Lepiej, żeby był jeden hipermarket niż dwa w niewielkiej odległości od siebie – dodał właściciel Cracovii.
Jeśli chodzi o samą Cracovię, jej sytuacja w Ekstraklasie nie jest najłatwiejsza. Choć utytułowany klub nie miał w sezonie 2022/2023 większych problemów z utrzymaniem, do walki o europejskie puchary zabrakło mu bardzo dużo. Niewiele wskazuje na to, by za rok miało się to zmienić.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS