Dzisiaj, 22 czerwca (15:30)
Kojarzycie ten moment, kiedy Polacy tworzą coś super i człowiek aż chce się tym pochwalić? No to to nie jest ten moment. Aplikacja LetMeSpy ma służyć do “kontroli rodzicielskiej” — czy właśnie w takim celu jest wykorzystywana? To trzeba pozostawić do samodzielnej oceny. Faktem jest jednak, że apka umożliwiająca szpiegowanie zbierała dane użytkowników, które w wyniku ataku hakerskiego są dostępne w sieci.
Zamysł może i był dobry, ale… wyszło jak zwykle. Aplikacja LetMeSpy, która Może służyć do szpiegowania użytkowników smartfonów z Androidem, nie jest dostępna w sklepie Google Play. Teoretycznie mogą jej używać zatroskani rodzice w celu “kontroli rodzicielskiej”, bo w ten sposób oprogramowanie reklamuje producent, jednak chyba każdy wie, jak może to wyglądać w rzeczywistości. Apka zbiera takie dane jak lokalizacja, połączenia czy nawet SMS-y.
Jak poinformował Niebezpiecznik, w wyniku ataku hakerskiego doszło do wycieku danych. I dotyczy to nie tylko wrażliwych informacji osób szpiegowanych, ale i szpiegujących. W jednym pliku o nazwie “jaki_kraj_taki_finfinisher” zapisano ponad 16 tysięcy … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS