Ponad 1000 osób, pracowników i klientów, ewakuowano z Kupca Poznańskiego. Powodem było włączenie się monitoringu pożarowego w budynku. Na szczęście pożaru nie było – służby będą sprawdzać, co spowodowało włączenie się czujników dymu.
Incydent miał miejsce 21 czerwca tuż po południu, jak informuje nasza Użytkowniczka. Pod budynek Kupca Poznańskiego podjechały cztery jednostki straży pożarnej, a wszyscy klienci i pracownicy, ponad 1000 osób, zostali poproszeni o wyjście na zewnątrz.
Jak informują wielkopolscy strażacy, powodem przyjazdu był sygnał z monitoringu pożarowego – czujniki włączyły się, sygnalizując obecność dymu. Na szczęście sprawdzenie budynku wykazało, że pożaru nie ma – teraz pozostaje tylko ustalenie, dlaczego czujniki się włączyły.
Ostatnio dodane:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS