– Dołączyli do nas bardziej doświadczeni gracze, a to przełożyło się na fakt, że jakość poszła do góry. Po raz kolejny musimy się jednak skupiać na tym, by dbać o szczegóły. Przede wszystkim pracujemy nad przewidywaniem tego, jak inni zagrają przeciwko nam – przyznał w rozmowie z TVP Sport przed turniejem Ligi Narodów w Holandii selekcjoner biało-czerwonych, Nikola Grbić.
Reprezentanci Polski w środowy wieczór rozpoczną rywalizację w drugim w tym sezonie turnieju Ligi Narodów, który odbędzie się w Rotterdamie. W składzie Polaków na tę imprezę doszło do kilku zmian. W drużynie znaleźli się m.in. Bartosz Kurek, Wilfredo Leon czy Paweł Zatorski. – Dołączyli do nas bardziej doświadczeni gracze, a to przełożyło się na fakt, że jakość poszła do góry. Po raz kolejny musimy się jednak skupiać na tym, by dbać o szczegóły. Przede wszystkim pracujemy nad przewidywaniem tego, jak inni zagrają przeciwko nam. Nie jest to trudne – prawdopodobnie każdy będzie chciał w nas zagrywać jak najmocniej. Będziemy mieli więc wiele sytuacji z piłką na siatce. Musimy znaleźć wiele rozwiązań tego samego problemu i być przygotowani na to, by ich użyć w razie konieczności – powiedział o przygotowaniach do turnieju Nikola Grbić. – Wiem, że takie ćwiczenia są czasochłonne i na początku ich efekty mogą nie być aż tak widoczne, ale musimy już teraz szykować się do rywalizacji z najmocniejszymi rywalami na świecie w ich najwyższej formie – dodał szkoleniowiec biało-czerwonych.
Odniósł się też do informacji o problemach zdrowotnych niektórych kadrowiczów. W Rotterdamie nie zobaczymy ostatecznie Dawida Dulskiego, którego zastąpił Bartłomiej Bołądź. Wcześniej z problemami zmagał się też Bartosz Bednorz. – To były dwie sytuacje, na które musieliśmy reagować w ostatniej chwili. Dawid Dulski powinien być w Rotterdamie, ale zaatakował piłkę w meczu z Argentyną i stan zapalny jego nadgarstka się pogorszył. Już wtedy nie zagrał w kolejnym secie, a powinien. Zdecydowaliśmy, że nie chcemy ryzykować i doprowadzić do sytuacji, w której Bartosz Kurek będzie musiał zagrać wszystkie cztery mecze. Potrzebowałem kogoś, kto poda mu pomocną dłoń czy to w postaci podwójnej zmiany, czy też zagrania całego spotkania. Bartek Bołądź nie miał okazji do gry w pierwszym turnieju Ligi Narodów, więc chciałem dać mu szansę i zobaczyć go na boisku – skomentował Serb. – Co do Bartosza Bednorza, miał lekkie problemy w czasie meczu z Argentyną. Teraz wydaje się, że jest lepiej. Monitorujemy go każdego dnia, stosuje terapię zaleconą przez lekarza, więc sądzę, że będzie dostępny – dodał.
Zmagania w Rotterdamie biało-czerwoni zainaugurują starciem z Niemcami. Obie ekipy miały już w tym sezonie okazję się spotkać. Przed rozpoczęciem sezonu bowiem Polacy mierzyli się z naszymi zachodnimi sąsiadami w meczach towarzyskich. Oba okazały się pięciosetowe. Pierwszy mecz padł łupem podopiecznych Michała Winiarskiego, w drugim górą byli reprezentanci Polski. – Kiedy gra się mecze towarzyskie, trudno jest przewidzieć jak zaprezentuje się przeciwnik. Dodatkowo tego typu rywalizacja dedykowana jest zazwyczaj próbowaniu nowych rzeczy. Czasami zagrań, które ćwiczyło się przez cały okres meczów towarzyskich, nie wykorzystuje się później w starciach o stawkę. Oczekuję, że zespół Michała Winiarskiego w meczu z nami może zmienić wiele kwestii. Dzięki temu, że Niemcy grali sporo w tym sezonie, mniej więcej mamy jednak pojęcie, na co postawią. W tym momencie – podobnie jak było w Japonii – większość uwagi musimy więc skoncentrować na nas – zakończył Nikola Grbić.
źródło: inf. własna, TVP Sport
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS