Reprezentacja Kazachstanu, która obecnie zajmuje 112. miejsce w rankingu FIFA, sprawiła największą niespodziankę marcowych meczów eliminacji do Euro 2024, gdy w Astanie pokonała faworyzowaną Danię 3:2, mimo że do 73. minucie przegrywała półfinalistą ostatnich mistrzostw Europy 0:2. Jak się okazało w czerwcu Kazachowie nie zamierzali na tym poprzestać, bo w swoim pierwszym spotkaniu pewnie wygrali z San Marino 3:0.
Kazachstan sprawił kolejną sensację! Zwycięski gol w końcówce po rajdzie przez pół boiska
W czwartej kolejce Kazachowie udali się na trudny teren w Belfaście, stolicy Irlandii Północnej. W starciu z gospodarzami piłkarze Magomeda Adijewa z pewnością nie byli faworytem. Ale mecz był jednak zaskakująco wyrównany, a Irlandczycy nie potrafili sforsować szczelnej kazachskiej defensywy.
A gdy bramka po wielu minutach oczekiwania padła, było to trafienie dla Kazachstanu. I to jakie! Rezerwowy Abat Ajmbetow, który pojawił się na placu gry w 81. minucie, już siedem minut później przejął piłkę około 40 metrów od własnej bramki i od razu, korzystając z dużej ilości miejsca na połowie przeciwnika, rozpoczął szarżę w kierunku irlandzkiej bramki.
Irlandzcy obrońcy długo mu nie przeszkadzali, ale w końcu rozpędzony Ajmbetow efektownie minął dwóch rywali i wyszedł sam na sam z bramkarzem Baileyem Peacock-Farrellem, a następnie płaskim strzałem zdobywając zwycięską bramkę dla swojej drużyny narodowej.
Dzięki wyjazdowej wygranej 1:0 Kazachstan ma po czterech kolejkach eliminacji aż 9 punktów i zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy H, mając tyle samo punktów, co prowadząca Finlandia. O dwa punkty mniej mają reprezentacje Danii i Słowenii. W swoim kolejnym meczu Kazachowie zagrają 7 września w Astanie z Finlandią. Historyczny awans reprezentacji Kazachstanu na mistrzostwa Europy wydaje się bardziej realny niż kiedykolwiek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS