A A+ A++

Na skraju przepaści stanęli Celtics, gdy w bardzo słabym stylu przegrali trzeci mecz finałów konferencji przeciwko Miami Heat. Wydawało się wtedy, że ich sezon zaraz dobiegnie końca. Wszystko zmieniło się, gdy pewną nieoczekiwaną propozycję wysunął Al Horford. Wydaje się, że dzięki interwencji 36-letniego weterana Celtics uratowali swój sezon i byli w stanie doprowadzić do decydującego siódmego meczu w serii z Heat, w którym będą mogli przejść do historii.


Już dzisiaj o godz. 2:30 czasu polskiego decydujące starcie numer siedem w finałach konferencji między Boston Celtics a Miami Heat. A przecież jeszcze tydzień temu wydawało się, że to ekipa z Florydy na pewno zamelduje się w finale. Po trzech meczach Heat prowadzili 3-0, a w zespole rywala nic nie funkcjonowało tak, jak powinno. Celtics po kompromitującej porażce w G3 znaleźli się nad przepaścią. Dzień po spotkaniu mieli mieć sesję wideo, by zobaczyć, co poszło nie tak.

Do tej sesji jednak nie doszło.

Wszystko za sprawą Ala Horforda. 36-letni weteran, który jest starszy od trenera Joe Mazzulli, poprosił szkoleniowca, aby zaniechać oglądania materiałów wideo. Zaproponował, aby zamiast tego Celtics wybrali się… na golf.

Celtics doskonale wiedzieli, że znajdują się w trudnej sytuacji. Nie było w zasadzie potrzeby, aby trener mówił o tym, co robią źle. Widać też było, że wewnątrz drużyny pojawiły się brak zaufania czy wiary, o czym otwarcie mówił szkoleniowiec bostońskiego zespołu po porażce w meczu numer trzy. To dlatego Horford wyszedł z pomysłem, aby zintegrować drużynę w najtrudniejszym momencie całych rozgrywek – i to przy takim sporcie, który kompletnie nie jest ulubionym zajęciem Horforda.

Później okazało się, że 37-latek zepsuł niemal każde uderzenie, ale przecież nie o to w tym wszystkim chodziło. – Odłożyliśmy koszykówkę na bok i skupiliśmy się na sobie, by odzyskać wiarę i zaufanie w siebie. Byliśmy w stanie odciąć się od trudnej sytuacji i po prostu cieszyć się swoim towarzystwem. Wcześniej oglądaliśmy razem filmy czy wychodziliśmy razem na kolacje, ale to była nasza pierwsza tego typu aktywność. A do sesji wideo wróciliśmy dzień później – zdradził Grant Williams.

Efektem tego były trzy kolejne zwycięstwa Celtics, którzy znaleźli wiarę w siebie i znów wyglądają jak zespół, a nie tylko zbieranina przypadkowych indywidualności. Celtowie jako ledwie czwarta drużyna w historii doprowadzili więc do siódmego meczu w serii, którą zaczęli od trzech porażek. Dla Horforda poniedziałkowy mecz numer siedem będzie już jego dziesiątym w karierze. W historii NBA tyle samo lub więcej rozegrali tylko Ray Allen (11) oraz Bill Russell i Paul Pierce (obaj po 10).

Po więcej treści o Bostonie zaobserwuj mnie na twitterze –> @Timi_093
Dołącz też do polskiej społeczności kibiców Celtics –> grupa na Facebooku


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułСуд продовжив митрополиту УПЦ МП Павлу Лебідю домашній арешт
Następny artykułPapież do chorych dzieci: Jezus zawsze daje nadzieję