Iga Świątek (1. WTA) od dawna bardzo często pokazuje swoje wsparcie dla Ukrainy, która jest atakowana zbrojnie przez Rosję. Cały czas gra też na meczach turniejowych ze wstążką w barwach flagi Ukrainy, przypiętą do czapki z daszkiem.
Curenko wzywa rodaków do pokonywania Rosjan. “Żadnego nie darzę sympatią”
Tymczasem Ukrainka Łesia Curenko namawia swoich ukraińskich rodaków do pokonywania Rosjan w każdej dyscyplinie sportu. Oczywiście dotyczy to również drugiego turnieju wielkoszlemowego w tym roku – Rolanda Garrosa.
– Moje przesłanie na French Open jest takie, jak mówiłam o innych sportach – po prostu musimy iść i pokonać ich na każdym boisku. Nie ma sensu, by ukraińscy sportowcy się poddawali. Jakiego rodzaju wiadomość to daje? W tenisie próbowaliśmy wielu rzeczy, aby zakazać występu rosyjskim zawodnikom, ale organizacje tenisowe nie chcą nas słuchać – powiedziała Łesia Curenko.
Tenisistka sugeruje również, że niektórzy Rosjanie popierają wojnę.
– Tylko jedna osoba rozmawiała ze mną bezpośrednio pierwszego dnia wojny. Ta osoba powiedziała mi ze łzami w oczach, że wszystko, co się dzieje, jest bardzo straszne. Teraz żaden inny gracz ze mną nie rozmawia. Żadnego z nich nie darzę sympatią. Mogę tylko powiedzieć, że jeśli oni cierpią, my cierpimy znacznie bardziej – dodała Curenko.
Dwa tygodnie temu Ukrainka tuż po zakończeniu meczu turnieju w Rzymie z Igą Świątek złapała się za swoją wstążkę w barwach Ukrainy i powiedziała coś w kierunku polskiej tenisistki. Zawodniczki serdecznie podziękowały sobie też za grę. – Lesia podziękowała mi za wspieranie Ukrainy, ale zrobiła to także podczas turnieju w Miami – tłumaczyła potem Iga Świątek.
Teraz Świątek i Curenko wystąpią w Roland Garros. Trwają kwalifikacje, a turniej główny rozpocznie się w poniedziałek, 29 maja.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS