A A+ A++

Przypuszczam, że wszyscy znamy ten mechanizm: zakładamy, że będziemy szczęśliwi za chwilę, gdy coś się wydarzy, gdy zrobimy coś, co sobie zaplanowaliśmy, gdy skończymy jakiś ważny projekt. Ale czy zdajemy sobie sprawę, że w tych sytuacjach wcale nie gonimy za szczęściem, a za uczuciem ulgi?

Ekspertka, którą zaprosiłam do studia, zawodowo zajmuje się tematem ulgi. Ulgi, która, jak tłumaczy Agnieszka Marta Maruda, jest obecna wszędzie. Trudność polega na tym, że nie mamy, nie znamy narzędzi, by ją dostrzec i odpowiednio nią zarządzić. Tymczasem ulga wymaga zaopiekowania. Inaczej będziemy się potykać.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„3D EduArt” – konkurs na projekty i wydruki 3D
Następny artykuł33-letni szczyt na „rynku wiecznej bessy”