Pod koniec grudnia na łamach naszych mediów informowaliśmy, że zamiast budowy niecek kąpielowych przy ul. Korfantego, burmistrz Brzegu przychylił się do wniosku radnych opozycji i zamierza rozbudować krytą pływalnię wraz z budową letniego kąpieliska przy ul. Wrocławskiej. Tak wynikało z odpowiedzi, jakiej udzielił nam na piśmie Jerzy Wrębiak. Wieść się rozniosła, mieszkańcy się ucieszyli, radni pochwalili, ale na tym koniec, bo okazuje się, że burmistrz – i tu UWAGA – odstępuje od realizacji inwestycji przy Korfantego, ale jednocześnie dąży do jej realizacji! Jeśli ktoś nie rozumie jak to jest możliwe, to nic dziwnego, bo pomimo naszych pytań sam Jerzy Wrębiak nie wytłumaczył nam tego.
Od ponad miesiąca prowadzimy korespondencję z włodarzem miasta, aby w końcu ustalić, co planuje w zakresie budowy letniego kąpieliska. Tak niespójnych i wprowadzających w błąd informacji od burmistrza Wrębiaka dotychczas nie otrzymywaliśmy. To już nie jest „nawijanie” o którymś tam etapie prac, magicznym rezonatorze, czy o zapewnieniu podczas kampanii wyborczej w 2018 r., że do basenu na Korfantego będzie można wskakiwać w 2019 roku. Tym razem zderzyliśmy się ze zwyczajną dezinformacją. Burmistrz Wrębiak kluczy, na niektóre pytania nie odpowiada wcale, na inne odpowiada w taki sposób, że informacje wzajemnie się wykluczają i nie chce lub nie potrafi tego wyjaśnić, raz odnosi się do wniosku 9 radnych, innym razem do wniosku 7 radnych, a jak prosimy o kopię dokumentu, to odpisuje, że to był błąd drukarski i rzeczywiście chodzi o wniosek 9 radnych. Jak można odstąpić od realizacji danej inwestycji i jednocześnie dążyć do jej realizacji? Spróbujmy chociaż to zobrazować…
Po płomiennych wystąpieniach na ubiegłorocznej sesji Jacka N. (radny z koalicji burmistrza) oraz obietnicach i wizji Jerzego Wrębiaka o kompleksie basenowym przy ul. Korfantego, postanowiliśmy zapytać, czy w budżecie na 2020 rok zostały zabezpieczone pieniądze na realizację tego zadania. Burmistrz Wrębiak odpisał nam, że w budżecie nie ma takich pieniędzy, bo – i tu zaczyna się „magia” – grupa 9 radnych opozycji wymienionych z imienia i nazwiska złożyła wniosek o odstąpienie od realizacji tego zadania. Po zweryfikowaniu tego dokumentu okazało się, że radni złożyli zupełnie inny wniosek, a mianowicie o odstąpienie od budowy basenu na Korfantego i przystąpienie do rozbudowy krytej pływali wraz z budową letniego kąpieliska przy ul. Wrocławskiej.
Skoro Jerzy Wrębiak miał rzekomo wziąć pod uwagę wniosek do budżetu 9 radnych, to zapytaliśmy więc, czy w budżecie na 2020 rok zostały zabezpieczone pieniądze na to, o co wnioskowali radni, czyli rozbudowę krytej pływalni wraz z budową letniego kąpieliska przy ul. Wrocławskiej. Odpowiedź na to pytanie jest kuriozalna, bo burmistrz, który kilkanaście dni wcześniej poinformował, że w budżecie nie ma pieniędzy na zadanie przy Korfantego, odpisał, że w budżecie na 2020 nie ma pieniędzy na inwestycję przy ul. Wrocławskiej, bo inwestycja na Wrocławskiej będzie brana pod uwagę dopiero po wybudowaniu niecek przy ul. Korfantego – których przecież miało nie być, ze względu na odstąpienie od tej inwestycji!
Jeszcze raz, może komuś uda się to zrozumieć: w budżecie nie ma pieniędzy na Korfantego, bo radni złożyli wniosek o odstąpienie od tego zadania, z kolei wniosek dotyczy odstąpienia od Korfantego i przystąpienia na Wrocławskiej, ale w budżecie nie ma też pieniędzy na Wrocławską, bo najpierw będzie robione na Korfantego!
Zakładając, że burmistrz Brzegu nie miał w zamiarze celowej manipulacji i wprowadzenia w błąd naszej redakcji, a następnie opinii publicznej, poprosiliśmy Jerzego Wrębiaka przede wszystkim o sprecyzowanie swoich zamiarów, dla pewności również zapytaliśmy, czy rzeczywiście uwzględnił wniosek 9 radnych o odstąpienie od zadania na Korfantego i przystąpienie do zadania na Wrocławskiej, zapytaliśmy także o to, dlaczego w budżecie na 2020 rok nie ma ani jednej, ani drugiej inwestycji.
Niestety, odpowiedź znów była niespójna i nielogiczna, a ponadto przyniosła dodatkowe pytania, bo już wcześniej omawiany z burmistrzem wniosek 9 radnych stał się wnioskiem …7 radnych. Tylko jak to możliwe, skoro będąc w posiadaniu kopii tego dokumentu widzimy, że jest podpisany przez 9 radnych? A może to jakiś chytry plan, inny wniosek, i tak naprawdę jakaś inna grupa 7 radnych wnioskowała o samo odstąpienie od budowy basenu na Korfantego, bez rozbudowy krytej pływalni na Wrocławskiej? Strach pisać artykuł przy takim informacyjnym chaosie, bo zaraz na biurko trafi żądanie sprostowania albo jakiś pozew z brzeskiego magistratu.
Dlatego artykuł musiał poczekać, bo wciąż nie było wiadomo, co planuje Jerzy Wrębiak, czy i gdzie chce budować basen, o jaki wniosek radnych mu chodzi i jak należy rozumieć jego niespójny przekaz. W czwartym naszym zapytaniu prasowym poprosiliśmy więc o kopię rzekomego wniosku 7 radnych (aby mieć „czarno na białym”), i tu nastąpił pewien przełom, bo okazuje się, że takiego wniosku wcale nie ma, a z tą „siódemką” to był tylko… błąd drukarski.
Tak, to ostatecznie ma oznaczać, że burmistrz przychylił się do wniosku 9 radnych opozycji, w którym to radni domagają się odstąpienia od budowy basenu na Korfantego i przystąpienia do rozbudowy krytej pływalni wraz z budową letniego basenu przy ul. Wrocławskiej. Ale – uwaga, znów będzie „magia” – burmistrz Wrębiak zgodnie z wnioskiem radnych odstępuje od zadania na Korfantego, jednak wciąż dąży do realizacji tego zadania! Burmistrz Wrębiak zgodnie z wnioskiem radnych przystępuje do rozbudowy krytej pływalni na ul. Wrocławskiej, ale jednoczenie nie przystępuje do tego zadania, bo najpierw zrealizuje obiekt na Korfantego! Ence pence, w której ręce – dziennikarzyno!
– Jeśli burmistrz Wrębiak tłumaczy mediom, że w budżecie nie zabezpieczono pieniędzy na budowę basenu przy ul. Korfantego ze względu na nasz wniosek do budżetu, to zwyczajnie manipuluje, bo my takiego wniosku nie składaliśmy. Grupa 9 radnych wnioskowała o rezygnację z budowy na ul. Korfantego i przystąpienie do realizacji rozbudowy krytej pływalni wraz z budową letniego kompleksu basenowego przy ul. Wrocławskiej. Pan Wrębiak powinien się wstydzić, nie dlatego, że został przyłapany na takiej manipulacji, ale dlatego, że ją zastosował w kontekście wyczekiwanej przez mieszkańców inwestycji – mówi radny Grzegorz Surdyka.
– W budżecie na 2020 rok nie ma pieniędzy na inwestycję przy ul. Wrocławskiej, ani przy ul. Korfantego. Oznacza to, że burmistrz Jerzy Wrębiak będzie w tym roku tylko pozorował realizację letniego kompleksu basenowego. Znów pewnie zobaczymy wizualizację, kwotę ile może to kosztować i na tym się zakończy. To jednocześnie oznacza, że pan Wrębiak w ogóle nie wziął pod uwagę naszego wniosku do budżetu, bo przecież go nie realizuje. Puszczenie w przestrzeń medialną informacji o tym, że przychylił się do naszego wniosku jest nadużyciem, to jakaś nieudolna próba zrzucenia na nas winy, że w tegorocznym budżecie nie ma pieniędzy na tą inwestycję – dodaje radny Grzegorz Chrzanowski
Co ciekawe, dopiero po naszych ponaglających pytaniach oraz żądaniach wyjaśnienia całej tej sytuacji, burmistrz dodał do swojej wcześniejszej narracji, że w budżecie na 2020 rok nie zabezpieczono pieniędzy na budowę basenu ze względu na „sytuację szczególną w roku bieżącym związaną z regulacjami płacowymi”. W takim razie należałoby się zastanowić, czy w ogóle jest sens rozmów o basenie w Brzegu, skoro płace minimalne mają rosnąć każdego roku. A może cały ten plan, jest „planem doskonałym”? Wystarczy przetrwać przez najbliższe 2 lata, wszak w 2023 roku będą wybory. W 2022 roku wystarczy wziąć wielomilionowy kredyt na basen i rozpocząć budowę, a w roku wyborczym zakończyć inwestycję i… w końcu wskoczyć do wody. I nie ważne, czy do niecek na skarpie przy ul. Korfantego, czy do letniego basenu przy ul. Wrocławskiej – skok będzie tak imponujący, że usłyszy o nim cała Polska, do Brzegu przyjadą koledzy posłowie i wydadzą ocenę 11 pkt w skali od 1 do 10, bo tak jak mieszkańcy Brzegu zasługują na basen, tak Brzeg zasługuje na takiego burmistrza.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS