A A+ A++

Katarzyna Zdziebło poinformowała na łamach sport.tvp.pl, że kończy współpracę z Robertem Korzeniowskim. – Każdy mistrz musi przejść pewną drogę do mistrzostwa i ja sobie tę drogę inaczej wyobrażam niż Katarzyna – mówi Korzeniowski w rozmowie z WP.

Dawid Franek

Dawid Franek


Getty Images
/ Henri Szwarc
/ Na zdjęciu: Robert Korzeniowski

  • To koniec! Polska wicemistrzyni świata potwierdza informacje

W poniedziałek Katarzyna Zdziebło zaskoczyła sportowe środowisko, informując, że kończy współpracę z Robertem Korzeniowskim. Ta trwała zaledwie kilka miesięcy, bo jej początek miał miejsce w październiku 2022 roku. Wcześniej Korzeniowski był mentorem i doradcą chodziarki. Dzięki pracy z trenerem Grzegorzem Tomalą i pomocy czterokrotnego mistrza olimpijskiego Zdziebło zdobyła dwa srebrne medale światowego czempionatu oraz srebro mistrzostw Europy.

Gdy po sezonie Zdziebło poprosiła Korzeniowskiego, by ten został jej szkoleniowcem, to wydawało się, iż ta współpraca jest skazana na sukces. Teraz jednak chodziarka pójdzie w innym kierunku. Zapytaliśmy czterokrotnego mistrza olimpijskiego, jak on spogląda na tę sprawę ze swojej perspektywy.

– Czasami jest tak, że oprócz tego, że bardzo chcemy i przypuszczamy, że jest nam po drodze, okazuje się, iż mamy niezgodność charakterów i widzenia świata. Wychodzą też wtedy różnice w codzienności pracy. Katarzyna musi jeszcze przepracować sukces, który osiągnęła, zdefiniować go, żeby iść dalej. Każdy mistrz musi przejść pewną drogę do mistrzostwa i ja sobie tę drogę inaczej wyobrażam niż Katarzyna – mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Robert Korzeniowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!

– Byłem gotowy jej pomagać, ale zawsze chcę pomagać odpowiedzialnie i równocześnie mieć pewność, że to ma sens i spotyka się z dobrą energią. Jeśli jednak nie ma chemii, to wówczas to dalej nie pójdzie. Teraz lepiej dla dobra Katarzyny będzie, jeśli pójdzie własną drogą – dodaje Korzeniowski.

54-latek oczywiście nie przestaje pracować z innymi zawodnikami, którzy pod jego wodzą osiągają sukcesy.

– Jestem odpowiedzialny za całą grupę. Moich podopiecznych, w tym mistrzów Polski – Olgę Chojecką (z domu Niedziałek – przyp. red.) i Łukasza Niedziałka – zapewniłem, iż nasza droga będzie kontynuowana – mówi Korzeniowski.

Jednocześnie legenda polskiego sportu daje do zrozumienia, że Zdziebło musi postawić w życiu na jedną ścieżkę.

– Katarzyna zdecydowała się na pracę indywidualną. Nie wszyscy mistrzowie potrafią pracować w grupie. Ona też musi sobie odpowiedzieć na pytanie, jak chce żyć: czy zamierza być sportowcem, czy lekarzem. Te odpowiedzi musi znaleźć sama. To jest jej życie – podkreśla nasz rozmówca.

– Kasia cały czas ma z tyłu głowy to, że musi coś poświęcić. Jeśli nie ma czystej wizji tego, co chce robić, to może mieć ze stuprocentowym zaangażowaniem – kończy Korzeniowski.

W tym sezonie celem numer jeden dla lekkoatletów są mistrzostwa świata, które odbędą się w Budapeszcie. Zdziebło jak na razie nie poinformowała jeszcze, kto będzie jej nowym trenerem.

Dawid Franek, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
Mistrzostwa świata nie dla Polski? Rezygnują z walki

Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.

Czy zakończenie współpracy z Robertem Korzeniowskim wyjdzie Katarzynie Zdziebło na dobre?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportoweFakty na Facebooku


Skomentuj

4

Zgłoś błąd






Komentarze (4)











  • MarioZam

    Zgłoś komentarz

    Panie ” redaktorze “,w treści brakuje informacji , że Katarzyna Zdziebło jest z wykształcenia lekarzem i musi prowadzić praktykę lekarską bo inaczej straci uprawnienia. Tu jest

    Czytaj całość

    dylemat i osoba odpowiedzialna musi widzieć trochę dalej niż kariera sportowca , potem też jest życie.



    • andbar

      Zgłoś komentarz

      Wydaje sie, ze sytuacja jest klarowna. Pan Korzeniowski to powazny facet i nie bawi sie w niedopowiedzenia.



      • ggdd

        Zgłoś komentarz

        Zagadka: czy zdanie “Jeśli nie ma czystej wizji tego, co chce robić, to może mieć ze stuprocentowym zaangażowaniem” może napisać dziennikarz (za którego podaje się Franek),

        Czytaj całość

        czy bezrozumny pismak (którym w istocie Franek jest)?

        Oryginalne źródło: ZOBACZ
        0
        Udostępnij na fb
        Udostępnij na twitter
        Udostępnij na WhatsApp

        Oryginalne źródło ZOBACZ

        Subskrybuj
        Powiadom o

        Dodaj kanał RSS

        Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

        Dodaj kanał RSS
        0 komentarzy
        Informacje zwrotne w treści
        Wyświetl wszystkie komentarze
        Poprzedni artykuł“Нам потрібна Україна у Європейському Союзі і НАТО” – прем'єрка Естонії
        Następny artykułZAPROSZENIE – PTASIE MIASTO – montujemy domki dla jerzyków