A A+ A++

Niewiele brakowało, a tegoroczny Rajd Chorwacji mógł po raz kolejny zapisać się w tragiczny sposób na kartach historii motorsportu. Na jednym z odcinków kibice urządzili sobie bowiem bójkę. Mężczyzn udało się zepchnąć z jezdni w ostatniej chwili, na dosłownie sekundy przez przejazdem rozpędzonego auta.

Czasami aż trudno uwierzyć w głupotę i brak odpowiedzialności niektórych osób. Przykładem niech będzie grupka kibiców, która postanowiła wyjaśnić swoje animozje na jednym z odcinków Rajdu Chorwacji. Mężczyźni zaczęli się bić i przepychać na środku jezdni, którą za moment miały przejechać rozpędzone samochody WRC.

Szybka reakcja zapobiegła tragedii

Widząc do jakiej tragedii mogą doprowadzić bezmyślni kibice, do akcji szybko włączyła się obsługa rajdu. Nie zważając na własne bezpieczeństwo, próbowali oni rozdzielić bijących się mężczyzn i siłą zepchnąć ich na pobocze. Do szamotaniny dołączył także policjant, który również z narażeniem własnego życia próbował uspokoić tłum.

Sytuację udało się opanować w ostatnim momencie. Dosłownie na kilka sekund przez przejazdem Toyoty GR Yaris. Pojazd był rozpędzony do takiej prędkości, że dosłownie przeleciał nad miejscem, w którym jeszcze przed chwilą kłębili się ludzie. Z uwagi na spore wzniesienie, kierowca rajdówki nie miałby nawet szans zobaczyć kibiców na środku jezdni.

Cały materiał został opublikowany na profilu społecznościowym ekipy T4T World Rally Team.

To mógł być jeden z najgorszych wypadków w historii WRC

We wpisie zespół nie krył swojego rozczarowania całą sytuacją i podkreślił jak duża odpowiedzialnoś … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułArchiwizowanie dokumentów a przepisy prawa
Następny artykułZbigniew Łukomski, odtwórca hejnału Skarszew, walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi i finansowymi – razem możemy pomóc!