Lechia Gdańsk przegrała w poniedziałek z Jagiellonią Białystok 0:1 i w zasadzie jest już jedną nogą w pierwszej lidze. Kiepską sytuację swojej drużyny postanowił skomentować w dość ostrych słowach Dusan Kuciak, który jednak ma wciąż nadzieję na utrzymanie.
– W Białymstoku przyjechaliśmy zagrać mecz o życie i przegraliśmy go w takim stylu, że ciężko mi się z tym pogodzić. (…) Zagraliśmy słabo i rozumiem, że kibicom jest trudno mieć nadzieję. Ja jednak mam taką nadzieję. Piłka nożna widziała już inne rzeczy, które wydawały się mało prawdopodobne. Piłka cały czas jest w grze, a w sobotę kolejna okazja, aby powalczyć o ligowe punkty. Jeśli jednak zaprezentujemy się tak, jak w Białymstoku, to będzie ciężko o punkty. Mam wiarę, mam nadzieję i chcę pracować. Tak jak oczekuję więcej od siebie, to tak samo od kolegów, bo zagraliśmy słaby mecz – powiedział Kuciak w rozmowie z portalem lechia.net.
Bramkarz Lechii przyznał, że swój optymizm opiera głównie na tym, co widzi na treningach. Nie rozumie, dlaczego cała drużyna nie jest w stanie przełożyć dobrej postawy na mecze ligowe. – Nie wygrywamy meczów bezpośrednich. Z Koroną przegraliśmy, ze Śląskiem remis był jak porażka, wreszcie w Białymstoku mogliśmy zbliżyć się do Jagiellonii i znowu przegrywamy. Optymizm opieram na tym, co widzę na treningach. W środę albo w czwartek coś powiem kolegom, bo na treningach potrafią strzelać piękne bramki – od słupka, w „okno”, po koźle. Przychodzi mecz i nie oddajemy celnego strzału. To mi przeszkadza. Na treningu wszystko jest fajne i łatwe, a potem przychodzi mecz i jesteśmy zesrani – przyznał szczerze Słowak.
Lechia Gdańsk zajmuje obecnie 17. miejsce w tabeli Ekstraklasy i ma aż pięć punktów straty do bezpiecznej strefy. W najbliższej kolejce drużynę Davida Badii czeka jeszcze trudniejsze niż to z poniedziałku, ponieważ zmierzy się ona na własnym stadionie z Pogonią Szczecin.
Czytaj więcej o Ekstraklasie:
Fot. 400m.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS