Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej zawieszana była już dwukrotnie. Z początkiem tego roku po raz trzeci zaniechano poboru tzw. podatku handlowego określając, że przepisy ustawy stosuje się do przychodów ze sprzedaży detalicznej osiągniętych od 1 lipca 2020 r.
Drobna, acz mająca swoje konsekwencje zmiana, została opublikowana w dzienniku ustaw z 2019 r. w Wigilię pod poz. 2497. Jest to sygnał dla wielkopowierzchniowych sieci handlowych, że darowane jest im jeszcze sześć miesięcy zwolnienia z podatku, który stał się powodem sporu z Komisją Europejską.
Komisja zarzuca, że nowy podatek stanowi środek selektywny, uprzywilejowujący przedsiębiorstwa o małych przychodach. Nowe przepisy wprowadzą podatek od przychodu ponad 17 mln zł miesięcznie, który obejmie kwoty otrzymane z tytułu sprzedaży detalicznej rzeczy ruchomych na rzecz konsumentów. Stawki podatku wyniosą 0,8 proc. od osiągniętego przychodu do 170 mln zł oraz 1,4 proc. od nadwyżki ponad tę kwotę.
Obecnie odwołanie złożone 24 lipca 2019 r. od korzystnego dla rządu RP orzeczenia unijnego sądu pierwszej instancji z 16 maja 2019 r. znajduje się w Trybunale Sprawiedliwości UE. Czeka już pół roku na wyznaczenie terminu. Nie jest wcale oczywiste, że zajmie się on sprawą podatku handlowego do końca czerwca 2020 r. W 2018 r. do Trybunału Sprawiedliwości UE wniesiono 849 spraw, a rozpatrzono jedynie 760. Ponadto orzeczenie może potwierdzić stanowisko Polski albo przyznać rację Komisji Europejskiej, że podatek jest niezgodny z zasadami udzielania pomocy publicznej.
Ten stan niepewności wydaje się być najbardziej korzystny dla konsumentów, którzy korzystają z usług sklepów wielkopowierzchniowych. Bo dopóty nie zos … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS