Z altan śmietnikowych, koszy i pojemników „wylewają się” śmieci. Worki pełne odpadów stoją przed domami i też czekają na odbiór. Mieszkańcy Otwocka powitali nowy rok, czekając na przyjazd śmieciarki. Nie wszyscy się doczekali…
ALEKSANDRA CZAJKOWSKA
Od stycznia za odbiór i transport odpadów w Otwocku odpowiada firma Progres z Sulejówka. Miasto podpisało z nią umową na czas przejściowy do końca miesiąca. Dzięki temu ciągłość usługi jest zapewniona do czasu, aż zostanie rozstrzygnięty przetarg, ale mieszkańcy mają duże zastrzeżenia do jej jakości.
Otrzymaliśmy sygnały od naszych Czytelników, że mimo ustalonego harmonogramu nie wszystkie śmieci są odbierane na czas. Zdarza się, że gdy w końcu śmieciarka przyjedzie, to pracownicy wrzucają wszystkie odpady jak leci do „jednego wora”. – Gdzie tu segregacja?! – bulwersują się mieszkańcy.
Co na to urząd miasta? – Firma jest nowa, jej pracownicy uczą się miasta. Mamy taką specyfikę, że jest ono bardzo rozległe, są różne zakamarki. Dajmy im czas, żeby się wdrożyli – mówi Bartłomiej Wiązowski, koordynator z wydziału gospodarki odpadami w urzędzie miasta. Początki bywają trudne, ale to nie zwalnia urzędników z obowiązku reagowania. Otrzymaliśmy zapewnienie, że sygnały od mieszkańców nie pozostają bez odpowiedzi.
– Każde zgłoszenie jest przekazywane firmie i nie pozostaje bez reakcji. W przypadku zgłoszonej reklamacji przekazujemy firmie informację, żeby ktoś pojechał odebrać śmieci. Reagujemy od razu. Wiem, że pracownicy jeżdżą na reklamacje do późnych godzin wieczornych, nawet do godz. 22 – zapewnia Wiązowski.
– Jeśli chodzi o mieszanie odpadów, mieliśmy takie zgłoszenia. Trwa wyjaśnianie tej sprawy – dodaje. Jak udało się nam dowiedzieć, problemy z odbiorem śmieci pracownicy firmy z Sulejówka tłumaczą tym, że nie znają jeszcze topografii miasta i czasami nie wiedzą, jak gdzieś dojechać.
Zapytaliśmy prezydenta Otwocka, czy jest zadowolony z usług nowej firmy i czy to był dobry wybór? – Wypowiem się po okresie początkowym, na razie firma wdraża się, poznaje specyfikę miasta. Sytuacja jest pod kontrolą urzędu miasta – zapewniał w rozmowie z „Linią” Jarosław Margielski.
Cały czas trwa jeszcze procedowanie wyłaniania firmy, która w 2020 roku będzie zabierać i transportować odpady. Nie byłoby takiego zamieszania, gdyby firma Remondis, która do tej pory obsługiwała miasto, nie złożyła odwołania do przetargu na odbiór i transport śmieci do Krajowej Izby Odwoławczej. Sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Ma to nastąpić do końca stycznia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS