Nieco wyższe stopy proc. zapewniłyby większą stromość procesu dezinflacji, odpowiedni poziom to 7 proc. – ocenił w rozmowie z portalem gazeta .pl członek RPP, Przemysław Litwiniuk. Jego zdaniem, nieco ostrzejsza polityka pieniężna w tym momencie mogłaby spowodować, że Rada szybciej będzie mogła zdecydować się na obniżki stóp proc. w przyszłości.
Litwniuk, zapytany, czy widzi przestrzeń do podwyżek stóp proc., odpowiedział: “Rząd w założeniach do ustawy budżetowej przyjął, że stopa referencyjna powinna być na poziomie 7 proc., ja się z rządem zgadzam”.
Dopytany, do kiedy utrzyma takie stanowisko, członek RPP powiedział: “Dopóki ścieżka dezinflacji, zaprezentowana w projekcji, nie odchyli się w jedną lub w drugą stronę w sposób znaczący. Jeżeli ta inflacja zaczęłaby spadać szybciej, niż pokazano w projekcji, to będę prawdopodobnie wyrażał przekonanie, że istnieje uzasadnienie dla utrzymania parametrów polityki pieniężnej”.
Reklama
“Natomiast, jeżeli inflacja będzie rosła, czy jej odczyty w poszczególnych kwartałach byłyby wyższe niż założone w projekcji, to wtedy będę się skłaniał prawdopodobnie ku wyższym podwyżkom niż tylko 25 pb.” – dodał. Obecnie referencyjna stopa procentowa wynosi 6,75 proc.
W ocenie Litwiniuka, nieco wyższe stopy procentowe zapewniłyby większą stromość procesu dezinflacji.
Litwiniuk: Jestem mniejszym optymistą
“Polityka ‘wait and see’ jest polityką rozsądną, optymistyczną, ale rozsądną. Natomiast ja jestem mniejszym optymistą, dlatego uważam, że stopy procentowe na nieco wyższym poziomie zapewniałyby większą stromość dezinflacji, w szczególności za 4-6 kwartałów, kiedy – jeżeli nic się nie zmieni w otoczeniu polskiej gospodarki – poradzimy sobie ze skutkami zewnętrznych czynników szoków podażowych, efektów wywołanych agresją Rosji na Ukrainę i będziemy się musieli mierzyć z wewnętrznymi czynnikami, determinującymi poziom inflacji. Wtedy ta ostrzejsza polityka z dzisiaj przyniosłaby rezultaty” – powiedział Litwiniuk.
Zdaniem członka RPP, nieco ostrzejsza polityka pieniężna w tym momencie mogłaby spowodować, że Rada szybciej będzie mogła zdecydować się na obniżki stóp proc. w przyszłości.
“Cały czas ma na uwadze, że mamy obecnie wakacje kredytowe. Nawet w interesie tych kredytobiorców byłoby dziś tolerować ostrzejsze parametry polityki moentarnej, ponieważ mają te cztery miesiące wyłączone z kredytowania, po to, żeby w przyszłym roku, jeśli wakacji nie będzie, mieć szansę na obniżone oprocentowanie. Bo zmniejszająca się inflacja w szybszym tempie mogłaby skłonić też władze monetarne do obniżenia poziomu stóp proc. w jakiejś perspektywie” – powiedział.
“Obecnie nie ma przestrzeni do obniżek stóp procentowych”
Litwniuk podtrzymał swoją wcześniejszą ocenę, że – biorąc pod uwagę marcową projekcję NBP – obecnie nie ma przestrzeni do obniżek stóp procentowych w horyzoncie projekcji.
“Jeżeli weźmiemy pod uwagę model z projekcji marcowej, to tam w 2025 r. inflacja dojdzie do przestrzeni celu, do 3,5 proc. Zatem przy założeniu, że stopy procentowe nie będą zmieniane ani w jedną, ani w drugą stronę, obniżenie stopy procentowej doprowadziłoby do podniesienia się tej krzywej, obrazującej proces dezinflacji i pokazałoby, że w horyzoncie projekcji nie schodzimy do celu” – powiedział członek RPP.
Dopytany, czy oznacza to, że nie ma przestrzeni do obniżek stóp proc. do 2025 r., Litwiniuk powiedział: “Jeżeli nie wystąpią jakieś nadzwyczajne okoliczności, których dziś nikt się nie spodziewa, to nie ma takich szans”. (PAP Biznes)
pat/ gor/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS