A A+ A++

Pięć godzin strajku – tak greccy archeolodzy pracujący w instytucjach państwowych wspomagani przez pracowników ministerstwa kultury i Krajowe Stowarzyszenie Konserwatorów zaprotestowali przeciwko pobiciu jednego z nich. Skatowano go na wyspie Mykonos. 

Greccy deweloperzy na celowniku. Mieli pobić archeologa
fot. theta / / thetaXstock

Przyczyną protestu było ciężkie pobicie archeologa Manolisa Psarrosa. W ubiegłym tygodniu został skatowany i nieprzytomny porzucony na ulicy.

Protestujący określili to jako “atak w stylu mafijnym”. Podejrzewają, że napaść mogła być związana z rynkiem budowlanym. Pozwolenie na budowę – wyjaśnia AP – często w Grecji napotyka na sprzeciw lokalnych służb archeologicznych, których zadaniem jest ochrona starożytnego dziedzictwa kraju.

Położona na Morzu Egejskim Wyspa Mykonos, na której doszło do napaści, jest jednym z bardzo popularnych wśród turystów miejsc. Ludzkie osady mogły pojawić się tam już w III tysiącleciu p.n.e. W pobliżu znajduje się niezamieszkana wyspa Delos, starożytne centrum handlu, polityki i religii oraz, zdaniem ekspertów, jedno z najważniejszych greckich stanowisk archeologicznych.

Ministerstwo Kultury potępiło napaść na archeologa, a burmistrz Mykonos Constantinos Koukas określił incydent jako “przestępczy i bezczelny atak, który zaszokował nas wszystkich.” 

os/ tebe/

Źródło:PAP
Tematy
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułScareware, leakware i cryptoransomware – inwencja cyberprzestępców
Następny artykułPatriotyczny Turniej Deblowy Piłkarzyków Stołowych o Puchar Burmistrza Miasta Bartoszyce