Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł – taki skład na czwartkowe kwalifikacje desygnował Thomas Thurnbichler. Pierwsi trzej byli pewniakami do występu, a o ostatnie wolne miejsce w środę podczas oficjalnych treningów rywalizowali Zniszczoł z Wąskiem. Wygrał ten pierwszy.
Paweł Wąsek żegna się z MŚ w Planicy. “Czekam z niecierpliwością”
Kilkadziesiąt minut po ogłoszeniu przez Thurnbichlera wyborów na kwalifikacje Paweł Wąsek opublikował w mediach społecznościowych wymowny wpis. “No cóż, dla mnie to już koniec Mistrzostw Świata” – napisał. Tym samym rozwiał wszelkie wątpliwości dotyczące składu na sobotni konkurs drużynowy.
“Ale to nie koniec sezonu wiec czekam z niecierpliwością na kolejne zawody” – dodał 23-letni skoczek z Cieszyna, który w pierwszym konkursie na skoczni normalnej zajął 16. miejsce.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Po środowych treningach trener polskich skoczków wyjaśnił wybory personalne. – Olek skakał tu dobrze od pierwszego skoku. Zasłużył sobie na miejsce w składzie tymi próbami – tłumaczył swoją decyzję Thurnbichler. – W poprzednich zawodach na dużych skoczniach nie tylko tutaj też ciągle był na dość wysokim poziomie, więc dla mnie po dzisiejszym dniu stało się jasne, że to on będzie czwartym na starcie – dodał.
Przed najlepszymi skoczkami na świecie bardzo intensywne trzy dni walki o medale. W czwartek o 17:30 odbędą się kwalifikacje do konkursu zaplanowanego na piątek na tę samą godzinę. Z kolei w sobotę odbędzie się konkurs drużynowy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS