W 1889
przy ulicy Mickiewicza w Przemyślu, za koszarami wojskowymi artylerii polowej, Majer prowadził od 15 lat szynk. Odwiedzali go przeważnie mundurowi niższego szczebla oraz cywile. Sprzedawał tam wódkę z fuzlem, wino, piwo oraz jadło. Ponieważ był religijny, jego trzyosobowa rodzina z wielką pobożnością brała udział w szabasie od zachodu słońca w piątek do zachodu słońca w sobotę. Na ten czas przerywano wszelkie prace. Rodzina ta nie zaniedbywała też udziału w modłach w synagodze przy ul. Jagiellońskiej. Mężczyźni i kobiety siedzieli wtedy osobno.
Schiffer miał żonę Esterę oraz 14-letnią córkę Chaję. Uroda, słuszny wzrost, bujne kształty dodawały jej lat. Dziewczyna nie uczęszczała do żadnej szkoły. Jej stałym zajęciem było pomagać ojcu w pracy i matce w domu. Jednym z częstszych gości w karczmie był włościanin 22-letni Terencjusz Bondarczuk – mieszkaniec Medyki, gdzie posiadał niewielkie gospodarstwo, a właściwie (…)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS