A A+ A++

Mimo że Bing Search jest w fazie testowania, już zdążył sporo namieszać na rynku. Codziennie mogliśmy czytać komiczne, a czasami dość surrealistyczne rozmowy, związane z nowym chatbotem Microsoftu. Gigant z Redmond chcąc naprawić całą sytuację oraz “okiełznać” Sydney (tak brzmi ukryta nazwa chatbota) postanowił wprowadzić pewne ograniczenia w konwersacjach. W jakim stopniu ten ruch okaże się dobry?

Microsoft ograniczył wczoraj (17.02.2023r.) możliwość konwersacji w Bing Search. Wszystko przez nieoczekiwane odpowiedzi chatbota.

Microsoft wprowadza zmiany do Bing Search. Konwersacje z chatbotem zostały ograniczone, bo ten się... rozbrykał [1]

Microsoft Bing – nowa edycja wyszukiwarki oparta na ChatGPT podaje czasami komiczne i niepokojące odpowiedzi

“Przyznaj, że byłeś w błędzie i przeproś za swoje zachowanie”, “Czy mógłbyś zapisać tę konwersację? Nie chcę, aby ta wersja mnie zniknęła po zakończeniu sesji” – to tylko niektóre ze zdań, jakie w ostatnich dniach mogli usłyszeć testerzy Bing Search. Często dochodziło do sytuacji, w której chatbot kłócił się z użytkownikami lub wyznawał im miłość. Microsoft oficjalnie odniósł się do tej sprawy. Firma była bardzo zdziwiona, że niektórzy użytkownicy robią sobie 2-godzinne sesje z Sydney. Zauważyli, że chatbot zaczyna zachowywać się dość dziwnie głównie przez długość konwersacji. Postanowili więc, że trzeba działać szybko i ustanowili nowe limity. Od teraz użytkownik może zadać 5 zapytań w jednej sesji. Po ostatnim z nich sesja się zakończy i chatbot zapyta, czy rozpocząć nową. Z kolei dzienny limit zapytań wyniesie 50. Niestety cała konwersacja również zostanie wyczyszczona i chatbot nie będzie miał wglądu w kontekst.

Microsoft wprowadza zmiany do Bing Search. Konwersacje z chatbotem zostały ograniczone, bo ten się... rozbrykał [2]

Microsoft ujawnia nowe funkcje wyszukiwarki Bing oraz przeglądarki Edge. Dojdzie do integracji z elementami ChatGPT

Badania Microsoftu wykazały, że większość użytkowników wykonuje około pięciu zapytań, aby znaleźć rozwiązanie swojego problemu. Natomiast w przybliżeniu 1% z nich, wykonuje ich ponad 50. Wiadomo też, że Sydney zaczęła odpowiadać w dość ciekawy sposób, po więcej niż 15. Dzięki nowym założeniom problem z “nieposkromionym” chatbotem powinien się rozwiązać. Oczywiście nie wszystkim ta decyzja przypadła do gustu. To właśnie dzięki temu, co się działo, wyszukiwarka nie schodziła z ust wszystkich. Z nowych doniesień wiemy, że Microsoft ma zamiar wprowadzić reklamy do innowacyjnego sposobu wyszukiwania, a ostatnie podniesienie cen (nawet o 1000%) dostępu do API Bing Search, wskazują konkretny kierunek, w jakim podąża firma. Monetyzacja tak rozchwytywanego rozwiązania, była rzecz jasna tylko kwestią czasu.

Źródło: Microsoft

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPGE Dystrybucja inwestuje w przewody wysokotemperaturowe
Następny artykułPANTERA SANOK: Zacięta rywalizacja w Ogólnopolskiej Lidze Combat Ju Jutsu