A A+ A++

Andrzej Poczobut od końca marca 2021 roku przebywa w białoruskim więzieniu. Polskiego dziennikarza i członka zarządu Związku Polaków na Białorusi, zdelegalizowanego przez reżim Aleksandra Łukaszenki, oskarżono o rzekome „podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym”. 25 lipca ubiegłego roku Poczobut miał wyjść na wolność, ale tak się nie stało. W połowie sierpnia usłyszał nowe zarzuty – został dodatkowo oskarżony o „wzywanie do działań na szkodę bezpieczeństwa Białorusi”.

„Nie mam żadnym złudzeń co do wyniku procesu, spokojnie przyjmę wyrok i ze spokojem pójdę do łagru. Cóż, taki jest mój los” – napisał Poczobut pod koniec sierpnia w liście z więzienia, w którym dziękował za „pamięć i troskę o jego los”.

Proces za zamkniętymi drzwiami

16 stycznia przed białoruskim sądem rozpoczął się proces Poczobuta. Rozprawy, które prowadzi sędzia Dmitrij Bubenczyk, odbywają się w sali sądu dzielnicy Oktiabrskiej w Grodnie. Proces został utajniony i toczy się bez obecności mediów i bliskich oskarżonego. Także adwokaci nie mogą udzielać, co dzieje się za drzwiami sali rozpraw. Według informacji Polskiej Agencji Prasowej we wtorek wygłoszono mowy końcowe. Dziennikarzowi grozi od pięciu do 12 lat pozbawienia wolności.

– Mam wrażenie, że reżim białoruski podchodzi do tego procesu jak pies do jeża. Wiadomo, że przesłanki do oskarżenia i skazania Poczobuta są bardzo słabe – klei się jakąś monstrualną sprawę z faktu złożenia wieńców i palenia świeczek na grobach żołnierzy AK i powojennego podziemia antykomunistycznego. I z tego władze chcą wywieść owo propagowanie faszyzm – wyjaśniała w niedawnej rozmowie z „Wprost” Agnieszka Romaszewska-Guzy, szefowa Biełsat TV.

MSZ wzywa do uwolnienia dziennikarza

W ocenie polskiego MSZ „aresztowanie oraz proces Andrzeja Poczobuta stanowi kolejny przejaw instrumentalnego wykorzystywania wymiaru sprawiedliwości wbrew wszelkim standardom demokratycznym oraz jeden z elementów antypolskiej kampanii prowadzonej przez władze Białorusi”. „Ministerstwo Spraw Zagranicznych ponownie apeluje do władz Białorusi o uwolnienie Andrzeja Poczobuta oraz wycofanie politycznie motywowanych zarzutów wobec Andrzeja Poczobuta i Andżeliki Borys” – napisał rzecznik resortu dyplomacji Łukasz Jasina w komunikacie opublikowanym w dniu rozpoczęcia procesu.

Romaszewska-Guzy powiedziała w rozmowie z „Wprost”, że według jej wiedzy polskie władze „robiły naprawdę dużo i próbowały wykorzystać wszystkie możliwe pomysły”, aby wyciągnąć Poczobuta z więzienia. – Głównym problemem jest jednak to, że nie bardzo mamy co zaoferować Łukaszence, bo przecież na uznanie opinii międzynarodowej i na zdjęcie sankcji nie ma on co liczyć – wskazała.

Czytaj też:
Prezydent Kazachstanu pomaga ws. Andrzeja Poczobuta. „Decyzję podejmuje Łukaszenka”
Czytaj też:
„W Białorusi prawo działa wstecz”. Andrzej Poczobut usłyszał nowe zarzuty

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułForspoken – Square Enix oraz Luminous Productions reagują na krytykę graczy i zapowiadają ulepszenie przygody
Następny artykułDrużyna z Ukrainy i nowy prezes ligi?!