A A+ A++

“Nie pozostało nam nic innego jak rozszerzone samobójstwo, a tabletki nasenne pozwolą nam odejść skutecznie i po cichu. Z cmentarza komunalnego nawet ksiądz nas nie wyrzuci” – napisali w liście pożegnalnym lokatorzy plebanii przy ul. Bednorza w Katowicach, w której w piątek, 27 stycznia, doszło do wybuchu.

Parafialny kościół Zbawiciela w Katowicach-Szopienicach, należący do parafii ewangelicko-augsburskiej, w niedzielę był pusty. Nie odbywały się w nim żadne nabożeństwa. Ks. Adam Malina, proboszcz parafii, zapraszał na nabożeństwa do kościołów w Mysłowicach, Hołdunowie i Sosnowcu. Przyjechał tam także zwierzchnik Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce, biskup Jerzy Samiec z Warszawy. Spotkał się z mieszkańcami i wygłosił kazanie.

W piątkowej akcji ratunkowej uczestniczyło prawie 200 strażaków. W wybuchu zginęły dwie kobiety – matka z córką, które mieszkały na parterze budynku. – Ta pani była byłą kościelną. Zajmowali bezumownie lokal mieszkalny w budynku plebanii. Nic więcej nie mogę powiedzieć – potwierdził Michał Malina, syn proboszcza Adama Maliny. W szpitalu w Siemianowicach Śląskich wciąż przebywa mężczyzna, który mieszkał wraz z kobietami, które zginęły. Jak informuje szpital, pacjent nie wyraził zgody na informowanie o swoim stanie zdrowia. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Выехал за свой счет”: Тищенко высказался о скандале с поездкой в Таиланд
Następny artykułStreet Fighter 6 – Thea Trinidad ogłoszona jedną z komentatorek w grze