A A+ A++

Ustawa wiatrakowa to istotny kamień milowy do wypełnienia. Bez jej przyjęcia trudno sobie wyobrazić możliwość pozytywnego rozpatrzenia przez Komisję Europejską wniosku o płatność na KPO – powiedział minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk.

Czy ustawa wiatrakowa to „superkamień” milowy?

Szynkowski vel Sęk był pytany w Programie Trzecim Polskiego Radia o kwestię ustawy wiatrakowej w kontekście wypełnienia tzw. kamieni milowych. Red. Beata Michniewicz dopytywała swojego gościa, czy jest to „superamień milowy, drugi po ustawie o Sądzie Najwyższym”.

Prawda leży po środku

— odparł minister odpowiedzialny za negocjacje z KE.

Formalnie nie jest to superkamień milowy, ale w istocie zapisy tam zawarte, jak i też konsekwencja dochodzenia do ich realizacji przez KE sprawiają, że jest to ważny kamień milowy. Bez przyjęcia ustawy wiatrakowej trudno sobie wyobrazić możliwość pozytywnego rozpatrzenia wniosku przez Komisję Europejską o płatność. W tym sensie rzeczywiście jest to istotny kamień milowy do wypełnienia

— mówił.

Prowadząca rozmowa zauważyła, że według doniesień „DGP”, uzyskanych w Brukseli takich zależności jednak nie ma. Jak odpowiedział minister?

Tutaj złożenie wniosku nie byłoby z góry przesądzone, że rozpatrzenie to byłoby negatywne, natomiast mogłoby być tak duże potrącenie kwot z tego wniosku, że to po prostu nie miałoby sensu. W tym sensie jest to istotny kamień milowy

— powiedział Szynkowski vel Sęk.

Ponad 20 „fundamentalnych kamieni milowych”

Polityk poinformował, że „fundamentalnych kamieni milowych” jest ponad 20

One dotyczą spraw horyzontalnych, m.in. tematy dotyczące wymiaru sprawiedliwości wchodzą w ten zakres; tutaj jesteśmy, że tak powiem bliscy, mam nadzieję, pozytywnego rozwiązania

— zaznaczył.

Jak dodał, w tym kontekście Polsce pozostały do spełnienia dwa istotne warunki: przyjęcie ustawy o SN oraz przyjęcie ustawy wiatrakowej.

Zostały nam dzisiaj do spełnienia tak naprawdę dwa istotne warunki, są jeszcze pewne technikalia, ale to są szczegóły techniczne nie budzące problemów. Dopełnienie procedury i przyjęcie ustawy o Sądzie Najwyższym, która jest efektem rozmów z Komisją Europejską oraz przyjęcie ustawy wiatrakowej. Jeżeli te dwie kwestie będą blisko etapu finalnego, to będzie przestrzeń, aby taki wniosek składać

— przekazał minister.

Jak podkreślał w rozmowie Szynkowski vel Sęk, część kamienili milowych jest możliwa do zrealizowana w przyszłości i „są zapisane w sposób ogólny”. Co to dokładnie oznacza?

Trzeba po prostu zabiegać o to, by interpretacja dotycząca ich realizacji była dla Polski jak najmniej krępująca

— stwierdził minister ds. europejskich.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wypłata KPO dopiero po przyjęciu ustawy wiatrakowej? Szynkowski vel Sęk: To nie jest nowe oczekiwanie KE, tylko kwestia doskonale znana

CZYTAJ TAKŻE: W Sejmie prace nad ustawą wiatrakową. Rząd chce zliberalizować przepisy. Rzecznik rządu: Uważam, że to dobry kompromis

Ustawa wiatrakowa

1 czerwca ub. roku KE po ponad rocznych negocjacjach zaakceptowała polski KPO, jednak dotąd Polska nie skierowała wniosku o te środki. W KPO znajdują się bowiem warunki, czyli tzw. kamienie milowe, od których spełnienia KE uzależnia wypłacenie Polsce środków z unijnego Funduszu Odbudowy mającego wesprzeć kraje członkowskie w przezwyciężaniu gospodarczych skutków pandemii COVID-19. KPO zakłada m.in., że Polska musi wdrożyć reformy dotyczące sądownictwa – temu ma służyć uchwalona 13 stycznia nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym.

W KPO Polska wystąpiła o 23,9 mld euro grantów i 11,5 mld euro pożyczki.

Jednym z 37 kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi KE jest także ustawa wiatrakowa, inaczej zwana 10H.

Rządowy projekt noweli zakłada, że odległość wiatraków od zabudowań zamiast obecnej minimalnej odległości dziesięciokrotności wysokości wiatraka z łopatą w najwyższym położeniu wynosić będzie mogła być nie mniejsza niż 500 m dla budowy budynków w pobliżu turbiny. O ostatecznej odległości ma decydować społeczność lokalna. Zasada dziesięciokrotności wysokości ma być nadal obowiązująca dla odległości instalacji od parków narodowych, jednak dla rezerwatów przyrody ma to być minimalna odległość 500 m.

olnk/PAP/Trójka/wPolityce.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMieszkaniec powiatu wieluńskiego z mandatem 1500 zł i 15 punktami karnymi
Następny artykułKobieta straciła prawie 20 tysięcy złotych przez fałszywego pracownika banku