Obie tenisistki spotkały się podczas zmagań w 1/8 finału US Open we wrześniu zeszłego roku. Konfrontacja była bardzo zacięta. Polka przegrała wówczas pierwszego seta, a drugiego wygrała po twardym boju. Dopiero w trzeciej odsłonie dominacja Świątek była nad wyraz widoczna, kiedy zwyciężyła Niemeier bez straty gema. Wielu ekspertów spodziewało się, że i tym razem Niemka tanio skóry nie sprzeda.
Od samego początku, zgodnie z zapowiedziami, pojedynek był bardzo wyrównany. Żadnej z zawodniczek długo nie udało się dokonać przełamania. Pierwsze break pointy dla Świątek miały miejsce dopiero w siódmym gemie. Niemeier charakteryzowała się silnymi uderzeniami, wykorzystując swoje warunki fizyczne.
Decydujący moment dla losów tego seta nastąpił w dziesiątym gemie, w którym Polka wykorzystała drugiego break pointa i przy prowadzeniu 5:4 przełamała rywalkę naszych zachodnich sąsiadów. Można było jednak spodziewać się, że w dalszej fazie rywalizacji kibice będą świadkami bardzo wyrównanej walki.
ZOBACZ TAKŻE: Australian Open: Hubert Hurkacz z awansem do drugiej rundy
I faktycznie. Druga odsłona była jeszcze bardziej zacięta niż pierwsza. Świątek przegrała swój serwis już w pierwszym gemie, co zwiastowało spore emocje. Niemeier długo nie dawała za wygraną i wydawało się, że utrzyma minimalną przewagę do samego końca. Polka pokazała jednak kolejny raz, że nieprzypadkowo jest pierwszą rakietą świata.
Dziesiąty gem – podobnie jak w pierwszym secie, znowu okazał się szczęśliwy dla urodzonej w Raszynie zawodniczki. Świetna postawa i przełamanie doprowadziło do remisu 5:5. Świątek poszła za ciosem chwilę później. Nie oddała Niemce żadnego punktu przy swoim serwisie i wyszła na prowadzenie 6:5.
Taki scenariusz sprawił, że Niemeier znalazła się pod dużą presją, której nie udźwignęła. W kolejnym gemie prowadziła już 30:0, ale przegrała cztery kolejne akcje. Świątek po mistrzowsku odrobiła straty i ostatecznie – znowu po zaciętej konfrontacji, pokonała Niemkę i awansowała do drugiej rundy.
Iga Świątek – Jule Niemeier 2:0 (6:4, 7:5)
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS