Samochód może poszczycić się nietuzinkową bryłę, która na myśl przywodzi pojazdy z filmów sci-fi toczących się w realiach grubo po 2050 roku. Ten fakt nie powinien dziwić, gdy dowiemy się, że inżynierowie ze Stuttgartu w swoim projekcie współpracowali z reżyserami odpowiedzialnymi za tworzenie nowej odsłony filmu Avatar.
Vision AVTR nie tylko zapiera dech w piersi swoim wyglądem zewnętrznym, ale przede wszystkim środkiem. Mercedes tutaj zaszalał i przekroczył wszelkie granice. Pojazd jest w pełni autonomiczny, ale pasażerowie mogą wydawać mu najróżniejsze polecenia subtelnymi gestami.
W tej kwestii inżynierowie inspirowali się w filmie Avatar ludem Na’vi i jego życiem w pełnej harmonii z przyrodą. Sterowanie dotykiem i gestami ma charakteryzować kontakt z najważniejszym bóstwem ludu, czyli siłą sprawczą o nazwie Eywa.
We wnętrzu nie zabrakło też akcentów ekologicznych, które dla Avatarów są niezwykle ważne. Fotele przypominają liście i są obite wegańską skórą Dinamica. Wytwarzana jest ona ze zrecyklingowanych starych ubrań, flag i plastikowych butelek. Innowacyjna jest również podłoga. Została wyłożona specjalnym typem eko-drewna zwanym karuun. Jest on wytwarzany z palm rattan, które szybko rozkwitają i są bardzo łatwe w uprawie.
Mercedes Vision AVTR posiada 4 silniki elektryczne, po jednym na każde koło. Dysponują one łączną mocą na poziomie 470 KM. Akumulatory, z organicznymi ogniwami na bazie grafenu, mają pojemność 110 kWh i zapewniają zasięg 700 kilometrów na jednym ładowaniu. Oczywiście, można je poddać recykingowi, a naładowanie ich do pełna ma zajmować zaledwie 15 minut.
Źródło: GeekWeek.pl/Mercedes / Fot. Mercedes
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS