Kiedy policjanci wkroczyli na teren ogródka działkowego w Świętochłowicach, ich oczom ukazały się brudne i głodne szczeniaki, papugi i świnki morskie. Nie po raz pierwszy odwiedzili to miejsce.
Policjanci odwiedzili dziką działką na granicy Rudy Śląskiej i Świętochłowic w pierwszych dniach stycznia. Towarzyszył im lekarz weterynarii.
Co się działo na dzikiej działce?
Policjanci już wcześniej od różnych osób z sąsiedztwa dostawali sygnały, że na terenie dzikiej działki, bo nie jest to działka należąca do żadnego z ROD-u, może dziać się coś złego. Ludzie widywali tu 54-latka i zabiedzone zwierzęta.
Funkcjonariusze natknęli się tu na 40 zwierząt, w większości głodnych, brudnych i zaniedbanych. Część była chora i nieleczona. – Okazało się, że mężczyzna “hodował” tam psy, papugi, rybki, świnki morskie. Zebraliśmy dowody w tej sprawie – mówi mł. asp. Michał Tomanek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS