Małgorzata Buba z Jasła wygrała 9. edycję konkursu „Położna na medal”. Jaślanka zdobyła 905 głosów, które pozwoliły jej uplasować się na I miejscu. Pokonała 542 położne z całej Polski oraz zyskała tytuł najlepszej położonej w kraju i województwie podkarpackim.
1 stycznia 2023 r. ogłoszono wyniki konkursu „Położna na medal”. To kluczowy element kampanii, którego celem było wskazanie najlepszej położonej w kraju. Jego organizatorem i pomysłodawcą jest AMA – Akademia Malucha Alantan. Kampania społeczno-edukacyjna „Położna na medal” prowadzona jest od 2014 roku. Ma ona na celu zwrócenie uwagi na kwestie związane z koniecznością podnoszenia standardów i jakości opieki okołoporodowej w Polsce poprzez edukację i promocję najlepszych praktyk. Jej celem jest także podnoszenie świadomości społecznej na temat roli położnych w opiece okołoporodowej.
– Polskie położne chcą pomagać kobietom. Robią to od wielu lat i w każdych warunkach, często pomimo zmęczenia czy nawet frustracji. Zdały egzamin w pandemii, pomagały i wciąż pomagają kobietom z rodzin uchodźczych, mobilizują się w różnych akcjach z których pomoc trafia na Ukrainę. To dzięki położnym na medal jesteśmy pod dobrą opieką – mówi Iwona Barańska-Kurek, Zastępca Dyrektora Generalnego i Członek Zarządu, Zakłady Farmaceutyczne „UNIA” S.P.
„Ta praca jest po prostu dla mnie. Ja miałam urodzić się położną”
Wygrana w konkursie niewątpliwie jest dla Małgorzaty Buby ogromnym wyróżnieniem, ale jednocześnie motorem do dalszej pracy, działania i wspierania kobiet potrzebujących pomocy w każdym wieku. Od 16 lat pracuje na stanowisku położnej środowiskowo-rodzinnej w Samodzielnym Publicznym Miejsko Gminnym Zakładzie Opieki Zdrowotnej obejmującym teren miasta i gminy Jasło. – Nie planowałam w swoim życiu, że zostanę położną, ale podobno nic się nie dzieje bez przyczyny. Życie potoczyło się tak, że po maturze rozpoczęłam kształcenie w Medycznym Studium Zawodowym w Jaśle na kierunku położnictwo i to był przysłowiowy strzał w dziesiątkę! Wspaniała szkoła, cudowni nauczyciele, mnóstwo wiedzy i praktyki – mówi Małgorzata Buba. – Jako położna POZ opiekuję się kobietami w każdym wieku. Jest to kompleksowa opieka pielęgnacyjna – położnicza i ginekologiczna. Opiekuję się też noworodkami do drugiego miesiąca życia. Najczęściej zgłaszają się do mnie kobiety w ciąży, które w ramach edukacji przedporodowej przygotowuję do prawidłowego przebiegu ciąży, porodu i połogu oraz do opieki nad swoim maleństwem. Po porodzie odwiedzam mamę i dziecko w jej domu. Chciałabym jednak podkreślić, że położna POZ może zajmować się kobietą w każdym okresie życia, dlatego też mogą zgłaszać się do nas młode dziewczyny, które chcą np. przygotować się do ciąży, czy kobiety w okresie menopauzy lub chore ginekologicznie – dodaje.
Jak podkreśla jaślanka, od zawsze lubiła się uczyć i to się nie zmieniło. Nieustannie doskonali się i pogłębia wiedzę m.in. o laktacji. W 2018 r. uzyskała tytuł certyfikowanego doradcy laktacyjnego, jest również specjalistą pielęgniarstwa ginekologicznego. – Tytuł Certyfikowany Doradca Laktacyjny nadawany jest na 7 lat przez Centrum Nauki o Laktacji (CnoL). Aby później nadal go utrzymać, trzeba spełniać określone warunki. Uzyskując ten tytuł nabyłam odpowiednią wiedzę (III poziom wiedzy o laktacji) i umiejętności, aby profesjonalnie i odpowiedzialnie prowadzić specjalistyczne poradnictwo laktacyjne zgodnie z aktualnymi standardami. Wspieram w laktacji nie tylko pacjentki zadeklarowane do mnie jako położnej POZ, ale również w ramach prywatnej praktyki – tłumaczy M. Buba. – Wspólnie z Justyną Czerkiewicz – fizjoterapeutką uroginekologiczną (poznałyśmy się kilka lat temu podczas wizyt patronażowych) zainicjowałyśmy utworzenie Szkoły Rodzenia – Akademia Świadomego Rodzica. Jest to jedna z form edukacji przedporodowej. Zapraszam serdecznie do korzystania z takiej formy wsparcia przed porodem, zwłaszcza, że uczestniczyć też powinni w niej przyszli ojcowie. Dzięki uczestnictwu partnera w szkole rodzenia włączamy go aktywnie w proces fizycznego i emocjonalnego oczekiwania na potomstwo. W naszej Akademii spotykają się ludzie – przyszli rodzice, którzy są w podobnym momencie życia i często pełni obaw zdobywają wiedzę na najwyższym poziomie. Na 10 spotkań odwiedza nas aż 9 specjalistów – przekonuje najlepsza położna w Jaśle.
„Bycie położną to misja”
Małgorzata Buba lubi ludzi, do każdego podchodzi z sercem i oddaniem, dlatego bez problemu nawiązuje dobre relacje z pacjentkami. – Chciałam podkreślić, że praca położnej to dostępność niejednokrotnie o każdej porze dnia i nocy. Położną rodzinną jest się nie tylko od 8.00 do 18.00. Często na ulicy, na prywatnych spotkaniach, czy w klubie fitness i wielu innych miejscach spotykam kobiety, które zwierzają mi się ze swoich problemów, proszą o poradę. Trzeba zawsze szanować drugiego człowieka, powiedzieć mu dobre słowo. Nie zawsze się to udaje, bo nikt nie jest idealny, ale to jest ważne – podkreśla M. Buba.
„Mam w sobie jeszcze więcej energii i mnóstwo różnych pomysłów”
„Położna na medal” nie postawiła jeszcze kropki nad i. Przed nią wiele wyzwań i pomysłów do zrealizowania. Jak podkreśla, świadomość kobiet oraz wiedza na temat przygotowania do porodu oraz opieki nad noworodkiem jest coraz większa. Niemniej priorytetem położnej rodzinnej jest obecnie jej usystematyzowanie. Pani Gosia często spotyka się z sytuacją, że pacjentki biorą udział w webinariach, czytają książki, artykuły w gazecie, bądź dołączają do wielu grup w mediach społecznościowych dla kobiet w ciąży. Jednak po pewnym czasie okazuje się, że z każdego źródła można zdobyć inne informacje. Dlatego pomoc położnej środowiskowej jest tutaj bezcenna. – Uważam, że położna jest na tyle kompetentną i wykształconą osobą, której powinno się zaufać. Staramy się ten natłok wiadomości poukładać, dostosować do aktualnych zaleceń i standardów opieki okołoporodowej. Wyzwaniem dla położnej ciągle jest też brak wiedzy u młodych kobiet możliwości uczestnictwa w edukacji przedporodowej prowadzonej przez położną rodzinną, jak i uczestnictwa w zajęciach szkoły rodzenia. Cały czas obserwuję, że jeszcze niewiele par chce skorzystać z takich zajęć, przyjść, posłuchać specjalistów, ale również wziąć udział w warsztatach. Mnóstwo rzeczy jest jeszcze do zrobienia w naszym społeczeństwie – wyjaśnia pani Małgorzata. – Edukacja przedporodowa i uczestnictwo w zajęciach szkoły rodzenia jest oprócz teoretycznego i praktycznego przygotowania do porodu i rodzicielstwa jest również jedną z form komunikacji prenatalnej, czyli metodą komunikacji z dzieckiem nienarodzonym. Niektóre z . nich, to np. głaskanie brzuszka, czytanie bajek, słuchanie muzyki Kobietom jest potrzebne wsparcie męża bądź partnera. Wiele z nich twierdzi, że bez nich nie urodzi. Natura nas do tego przygotowała, niemniej wsparcie drugiej osoby, jej bliskość jest dla rodzącej bardzo ważna – dodaje.
Małgorzata Buba nie ukrywa, że w najbliższej przyszłości chciałaby zorganizować spotkania dla kobiet w każdym wieku, ponieważ położna rodzinna opiekuje się kobietą w każdym okresie życia. Widzi potrzebę spotykania się z młodzieżą, kobietami po porodzie, ale również paniami wkraczającymi bądź przechodzącymi okres menopauzy. – Uważam, że edukacja młodych dziewczyn, które wkraczają w okres dojrzewania powinny odbywać się, m.in. z położną. Od położnej dowiedzą się jak dbać o swoje ciało, jak przygotować się do pierwszej wizyty u ginekologa, na czym polega badanie cytologiczne, nauczą się budowy swoich piersi, samobadania piersi, dzięki czemu szybciej będą mogły zareagować w sytuacji wystąpienia „sygnałów ostrzegawczych”. Chciałabym, aby kobiety kojarzyły położną nie tylko z ciążą, porodem i okresem połogu, ale miały świadomość, że każda z pań bez względu na wiek może szukać wsparcia i fachowej porady u położnej rodzinnej. Również kobiety w okresie okołomenopauzalnym lub będące w okresie klimakterium mogą skorzystać z porady położnej.
Tytuł „Położna na medal” dla Małgorzaty Buby to bardzo ważne wyróżnienie i kolejne wyzwanie. – Mam świadomość, że tytuł ten również zobowiązuje, w końcu zostałam najlepszą położną nie tylko w Jaśle, województwie ale w całej Polsce! Tak więc nie będę ukrywać, że towarzyszy mi lekki stres. Z drugiej strony tytuł ten daje mi dużo pozytywnych emocji, radości, chęci do działania, utwierdza mnie w przekonaniu, że moja praca ma sens, że warto pomagać, wspierać, nie zostawiać w potrzebie drugiego człowieka. Podnoszę sobie poprzeczkę i wiem, że ciąży na mnie odpowiedzialność „położnej na medal”. Dziękuję wszystkim, którzy mnie przez te wszystkie lata wspierali i tym, którzy przyczynili się do mojego sukcesu. Dziękuję przede wszystkim moim cudownym pacjentkom, bez nich tytuł Położnej na medal nie miałby znaczenia. Czuję się spełniona. Mam męża, który mnie kocha, mamy wspólne pasje i zainteresowania, cudowne dzieci, przyjaciół, znajomych oraz pracę, którą kocham i jest stworzona dla mnie. Ja po prostu miałam urodzić się położną – kwituje.
Ilona Dziedzic
Napisany dnia: 12.01.2023, 13:30
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS