Więcej z Funduszu Pracy, ale nieco mniej ze środków unijnych – lubiński urząd pracy wie już, jakim budżetem dla bezrobotnych będzie dysponował w tym roku. Kiedy tylko środki trafią na urzędowe konto, rozpocznie się realizacja poszczególnych programów.
Powiatowy Urząd Pracy w Lubinie otrzymał już informację, jakim limitem podstawowym będzie dysponować w tym roku. Jest to kwota o 10 procent wyższa, niż w roku ubiegłym. W 2022 roku zaczynał od 3 mln zł z Funduszu Pracy, teraz jest to 3,3 mln zł.
– Z drugiej strony mamy jednak informację, że środki unijne w tym roku będą nieco mniejsze. Należy tutaj zwrócić uwagę, że w ubiegłym roku mieliśmy dwa programy: program „Power” dla osób poniżej 30. roku życia i program „RPO” dla osób powyżej 30. roku życia – informuje Wioletta Jagielska, dyrektor PUP w Lubinie. – W tym roku będziemy mieli jeden program w ramach środków unijnych. Nazywać się on będzie „Europejski Fundusz Społeczny EFEZ Plus” i tutaj beneficjantami będą zarówno osoby młode, jak i starsze, jednak z naciskiem na osoby do 30. roku życia w ramach działań, podejmowanych na rzecz gwarancji dla młodzieży – dodaje.
A jak dziś wygląda poziom bezrobocia w naszym powiecie? Jak przyznaje dyrektor Jagielska, na dziś jest ono niższe niż rok temu.
– Na koniec grudnia w naszym urzędzie zarejestrowanych było 1,2 tys. bezrobotnych, stopa bezrobocia w powiecie lubińskim to 4,0, gdzie w Polsce stopa bezrobocia wynosi 5,4 – zauważa dyrektor Jagielska. – Jeżeli chodzi o strukturę osób zarejestrowanych w naszym urzędzie, to zauważyliśmy, że znacząco zmniejszyła się liczba osób młodych. Przypuszczamy, że zawdzięczamy to programom skierowanym do młodzieży – dodaje.
Wciąż niepokojąca jest sytuacja osób po 50. roku życia. Tych osób jest zdecydowanie większy odsetek wśród ogólnej liczby osób bezrobotnych.
– Prawdopodobnie wynika to z faktu, że pracodawcy boja się zatrudniać osoby, którym bliżej do świadczeń emerytalnych. Pracodawcy boją się wiązać z takimi osobami, częściej oferują im np. umowy na czas określony lub umowy zlecenie. Stąd zależy nam, by skorzystać z każdej możliwości, jaka się nadarzy i zaczerpnąć środków z rezerwy ministra. W ubiegłym roku ponad 1,2 mln zł to właśnie środki, jakie nasz urząd pozyskał z rezerwy ministra – dodaje Wiolettaa Jagielska.
Należy dodać, że oferty pracy w lubińskim PUP są, pracodawcy z naszego ternu wykazują zapotrzebowanie na pracowników, jednak urzędnikom bardzo trudno jest zrealizować te oferty.
– I teraz pytanie: czy te osoby nie chcą pracować czy może oczekują znacznie wyższego wynagrodzenia? Niestety fakt jest taki, że większość ofert to praca z wynagrodzeniem na poziomie najniższej krajowej. Przypomnijmy, że od stycznia tego roku jest to kwota 3490 zł brutto, czyli około 2,7 tys. zł na rękę. Zobaczymy jak te oferty będą się realizować i czy w związku z podniesieniem tej stawki będziemy mieć jakiś progres – podsumowuje dyrektor.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS