Kiedy zbliża się koniec roku, czytam o końcu świata. Wiele osób go przepowiadało, wielu ludzi zrobiło z niego dobre narzędzie do nakłaniania innych, aby zmienili swoje życie.
Tak czynili pierwsi chrześcijanie, którzy głosząc rychły kres świata, umiejętnie przekonywali pogan do swojej wiary.
Średniowieczne sekty były napędzane podobnym przeczuciem. Od tego czasu minęły całe wieki, a inne sekty nadal łapią ludzi na ten lep. Co rusz słyszymy, że pojawiają się nowi prorocy wieszczący apokalipsę.
Wszystko to są przepowiednie. Rzadkością jest przekonanie, że świat już się skończył. Kiedy więc w pewnej książce fantastyczno-naukowej przeczytałem, że świata, który znamy, już nie ma, postanowiłem zgłębić ten temat.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS