O planach zespołu Al-Nassr na pozyskanie Cristiano Ronaldo mówiło się już od ostatnich spotkań reprezentacji Portugalii na mundialu w Katarze. Mało kto się jednak spodziewał, że wielki mistrz zdecyduje się opuścić Europę i zacumować w Arabii Saudyjskiej. Dziś już wiemy, że 37-letni piłkarz zdecydował się podjąć rękawicę i sprawdzić swoje siły na bliskim wschodzie. Według wielu ekspertów oznacza to nie więcej jak zakończenie prawdziwej piłkarskiej kariery przez Ronaldo.
Koniec ery
Cristiano Ronaldo stanowił o sile światowego futbolu przez ponad dekadę. Nie dziwi więc fakt, że jego przejście do Al-Nassr jest dla wielu końcem pewnej ery, która definiowała piłkę nożną. Nie inaczej jest w przypadku Gary’ego Neville’a, który w rozmowie z “Daily Mail” przyznał, że decyzja Ronaldo jest dla niego niezwykle smutna.
Czułem, że Cristiano chciał zostać w Europie, lecz jego decyzja jasno pokazuje, że żaden klub nie był zainteresowany jego usługami, tym bardziej zważając na warunki kontraktu, jakich wymagał. To wszystko przyprawia mnie o duży smutek. Ostatnie wielkie chwile Cristiano miały miejsce na Old Trafford. Teraz w Arabii Saudyjskiej po prostu zakończy karierę
– powiedział Neville.
Bardzo podobnego zdania jest także legenda Liverpoolu Jamie Carragher. Według niego, końcem kariery Portugalczyka będzie nie tyle odwieszenie butów na kołek w Arabii Saudyjskiej, co rozmowa z Piersem Morganem, która poruszyła piłkarski świat przed katarskim mundialem.
To dość dziwne i trudne do zrozumienia, że Cristiano Ronaldo skończył swoją prawdziwą karierę rozmową z Piersem Morganem i uciekł do Arabii Saudyjskiej, kiedy Leo Messi znów czaruje i zdobywa mistrzostwo świata z reprezentacją Argentyny. To dla niego bardzo smutny koniec
– powiedział Carragher.
Według informacji pojawiających się w mediach Ronaldo ma zarabiać w Al-Nassr około 200 milionów euro rocznie. Jest to zdecydowanie największa liczba w historii światowej piłki, która może zmotywować niektórych piłkarzy do dołączenia do jednego z klubów z Arabii Saudyjskiej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS