A A+ A++
– Pierwsi pacjenci trafili do naszej placówki już następnego dnia od wybuchu wojny – przekazał rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala im. św. Ojca Pio Paweł Bugira. – Na początku większość schorzeń związana była z trudami ciężkiej podróży, zimnem, stresem i wyczerpaniem. W wielu przypadkach dochodziło do zaostrzenia istniejących wcześniej chorób przewlekłych – dodał.
fot. Wojewódzki Szpital im. św. o. Pio w Przemyślu
Personel z oddziału kardiologii we współpracy z barem „Pasja” przygotowywał dla uchodźców kanapki, naleśniki i pierogi.


Przemyski szpital jako ten najbliższy granicy pękał w szwach. W ciągu pierwszego miesiąca zaopatrzył ponad pół tysiąca uchodźców. Zdarzały się dni, gdzie po przekroczeniu granicy trafiało do nich nawet 50 pacjentów.

– Nieco ponad 800 osób opuściło szpital po udzieleniu pomocy i ustabilizowaniu stanu zdrowia na SOR-ze. Jeśli chodzi o (…)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTop Inwestycji Komunalnych 2023 – zagłosuj na Toruń
Następny artykułProtesty odniosły skutek. Partia rządząca musiała się wycofać z “rosyjskiego prawa”