Michał Kozek pochodzi z Mielca, ale już od dawna tu nie mieszka. Mieszkańcy opowiadają, że znalazł pracę za granicą i wyjechał.
Obecnie mieszka w Gockhausen (okolice Zurychu) w Szwajcarii. Założył rodzinę. Kiedy zaczęły się wakacje, pojechali odpocząć na Maderze.
7 lipca, około godz. 18 Michał wyszedł z hotelu, by pobiegać. I zapadł się pod ziemię. Próbowano namierzyć jego telefon, ale wszelkie próby kończą się niepowodzeniem ze względu na górzysty teren.
Policja w Mielcu nie prowadzi poszukiwań zaginionego mężczyzny
Mimo że Michał Kozak pochodzi z Podkarpacia, mielecka policja nie otrzymała żadnego zgłoszenia dotyczącego zaginięcia 35-latka.
– Nie prowadzimy poszukiwań za zaginionym. Rodzina nie zawiadomiła nas o zaginięciu tej osoby – informuje asp. Urszula Chmura z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.
Zaginięcie nagłośniła Fundacja Na Tropie, która podaje rysopis zaginionego mężczyzny.
- wzrost: 182 cm
- oczy: niebieskie
- włosy: szatyn
- waga: około 75 kg.
Tego dnia Michał Kozek miał na sobie sportowy strój do biegania.
Na Maderę przyleciał brat mielczanina, który wraz z grupą ultrabiegaczy, prowadzi własne poszukiwania. Portugalskie służby ratownicze i tamtejsza policja szukają Polaka ze śmigłowca.
– Osoby mogące pomóc w ustaleniu miejsca pobytu pana Michała proszone są o kontakt z numerem alarmowym 112, bądź bezpośrednio z naszą fundacją – apeluje Fundacja Na Tropie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS