A A+ A++

34-letni mieszkaniec gminy Rymanów przyszedł do przychodni, żeby wymusić pieniądze, jednemu z lekarzy groził śmiercią, drugiemu, że potnie opony w jego samochodzie. Biegli orzekli, że był niepoczytalny.

34-latek ma bogatą przeszłość kryminalną. – Zaczynał jako nieletni – mówi Iwona Czerwonka-Rogoś, szefowa Prokuratury Rejonowej w Krośnie. Mężczyzna od lat nadużywał alkoholu. Ma na swoim koncie wyroki, dlatego czyny, których dopuścił się ostatnio, mogą zostać potraktowane jako recydywa. 34-latek upodobał sobie przychodnię we Wróbliku Szlacheckim. Pojawiał się wielokrotnie w przychodni. Nie przychodził po poradę. Żądał od personelu pieniędzy, wszczynał awantury, bez pozwolenia wchodził do pomieszczeń służbowych. Pił alkohol w przychodni. W czasie jednej z takich wizyt, gdy 34-latek był szczególnie agresywny, jeden z lekarzy wezwał policję. Ale zanim policjanci przyjechali, mężczyzna wyszedł z lecznicy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKraków. Ukradł prawie 6 tysięcy losów na loterię. Zanim go złapali, zdążył wygrać 680 zł
Następny artykułEuroparlament wezwał kanclerza Niemiec Scholza do bezzwłocznego dostarczenia Ukrainie czołgów Leopard 2