A A+ A++

Ponad dwie godziny równej walki zafundowali nam piłkarze Eintrachtu i Rangersów w finale Ligi Europy. Ostatecznie w rzutach karnych lepsi okazali się zawodnicy z Frankfurtu i to właśnie nad Men poleci drugie najważniejsze klubowe trofeum w Europie.

Nieprawdopodobnie tłumnie na ten mecz zawitali kibice obu drużyn. Wielu z nich jechało w ciemno, nie mając nawet biletu i licząc na szczęście już w samej stolicy Andaluzji. Dodawało to bardzo serca temu meczowi, stadion niezwykle nim żył.

Pierwsza połowa była wyrównana zarówno na boisku, jak i na trybunach. Można znaleźć również inne analogie między piłkarzami, a kibicami. Rangersi mieli lepsze posiadanie piłki, ale groźniejsze sytuacje miał Eintracht. Na trybunach więcej było niebieskich koszulek, jednak głośniejsi byli fani z Niemiec.

Czuć było ogień na trybunach, iskrzyło też na murawie. W pierwszych minutach Lundstram starł się z Rode i kończyło się to długą przerwą i  sporym opatrunkiem na głowę dla Niemca.

Pierwszą dobrą okazję wypracował Kamada, który dryblingiem wdarł się w pole karne. Jego próbę odbił McGregor, do piłki przed polem karnym dopadł jeszcze Sow, jednak doświadczony bramkarz szybko odbudował pozycję i pewnie złapał próbę zawodnika Eintrachtu.

Swoje atuty pokazał też Filip Kostić. Serb przejął piłkę pod swoim polem karnym i po niespełna 10 sekundach oddawał już strzał po drugiej stronie. Piłka niewiele minęła słupek.

Rangersi odpowiedzieli strzałem Aribo sprzed pola karnego i główką Johna Lundstrama, którą na rzut rożny wybił Trapp. 

Anglik ogólnie był jedną z postaci wyróżniających się w pierwszych 45 minutach, świetnie oglądało się jego odpowiedzialność taktyczną, kiedy pokrywał w różnych etapach gry różne pozycje, dbając o tempo gry swojego zespołu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDroga Putina do Ukrainy. Posłuchaj wykładu Krystyny Kurczab-Redlich
Następny artykułLiga Europy dla Eintrachtu! Triumfatora wyłoniły rzuty karne